Doskonała miłość bliźniego

Miłość to nadprzyrodzona cnota, sprawiająca, że miłujemy Boga nade wszystko, a swoich bliźnich jak siebie samych ze względu na miłość Boga. Tak więc po Bogu mamy miłować swojego bliźniego jak siebie samych i to nie w byle jaki sposób, lecz ze względu na miłość Boga i w posłuchu Jego praw. Cóż to jednak znaczy miłować? „Miłować to życzyć dobrze temu kogo się miłuje”. Komu mamy życzyć dobrze zgodnie z nakazem miłości bliźniego? Naszemu bliźniemu, to znaczy nie tylko temu czy tamtemu człowiekowi, lecz każdemu. Czym jest owo dobro, którego życzy miłość bliźniego? Przede wszystkim dobrem nadprzyrodzonym, a następnie dobrami z porządku naturalnego, które nie są sprzeczne z tym pierwszym. Wszystko to zawiera się w sformułowaniu „ze względu na miłość Boga”.

Wynika stąd, że możemy miłować naszego bliźniego także wtedy gdy okazujemy mu swoją dezaprobatę, sprzeciwiamy się mu, wyrządzamy mu jakąś szkodę materialną, a nawet w pewnych przypadkach, pozbawiamy go życia; krótko mówiąc, wszystko sprowadza się do tego, czy w przypadku, gdy okazujemy mu swoją dezaprobatę, sprzeciwiamy się mu lub upokarzamy go, czynimy to dla jego własnego dobra, czy też dla dobra kogoś czyje prawa są większe niż jego, czy po prostu, by bardziej przysłużyć się Bogu.

Jeżeli okaże się, że okazując mu dezaprobatę lub narażając naszego bliźniego działamy dla jego dobra, to jest rzeczą oczywistą, że go miłujemy, nawet sprzeciwiając się mu lub krzyżując jego zamierzenia. Chirurg wypalający tkanki pacjenta lub amputujący mu zgangrenowaną kończynę może mimo wszystko go miłować. Jeżeli karcimy występnych ludzi, nakładając im ograniczenia lub karząc ich, to mimo wszystko ich miłujemy. Jest to miłość bliźniego – doskonała miłość bliźniego.

 

Liberalizm jest grzechem; Ks. Dr Felix Sarda y Salvany