Katowice-Giszowiec

Giszowiec – dzielnica Katowic.
Z pięknej, zaprojektowanej dla ludzi dzielnicy- ogrodu pozostał tylko główny plac i niewielka liczba domków, głównie dwurodzinnych. Plac nosi nazwę Pod Lipami.
Zachowane budynki stoją w pięknym parku. Znaleziono dla nich nowe przeznaczenie.
Muszla koncertowa obiecuje w ciepłej porze muzyczne rozrywki, Dom Kultury kusi szkoleniami, wystawami i różnymi zajęciami. W parku stoły mają szachownice i plansze do popularnej gry „w młynka”.

Tak opisano osiedle Giszowiec na stronie:

Giszowiec – Osiedle Ogród

Jest inspiracją dla filmowców, pisarzy i malarzy, źródłem pięknych opowieści pisanych słowem, pędzlem, bądź też przekazywanych ustnie, a im bardziej się go poznaje, tym bardziej zachwyca. Natchnął artystycznie m. in. Kazimierza Kutza, Małgorzatę Szejnert, czy Ewalda Gawlika… Giszowiec, bo o nim mowa, to jedna z najpiękniejszych dzielnic Katowic.

Ponad sto lat temu w głowach dwóch architektów, pochodzących z Charlottenburga – Emila i Georga Zillmannów – narodził się pomysł by wykorzystać ideę Miasta-Ogrodu, stworzoną przez angielskiego urbanistę Sir Ebenezera Howarda i stworzyć projekt unikatowej dzielnicy. W ich zamyśle w samym centrum ulokowano by plac, wokół którego umieszczono by budynki użyteczności publicznej (szkoły, sklepy, gospodę, pocztę, administrację osiedla, nadleśnictwo, pralnię, łaźnię i domy noclegowe). Od centralnego placu promieniście miały odchodzić ulice, przy których ustawiono by domy dwu- trzy- i czterorodzinne, z ogródkami na wzór starej chaty wiejskiej. Kiedy Zillmannowie dostali propozycję, by zaprojektować kolonię Gieschewald, w której mieli zamieszkać robotnicy zakładów należących do koncernu „Giesches Erben” (Spadkobiercy Gieschego), wreszcie można było plany wcielić w życie. Do budowy przystąpiono w latach 1907-1910 i na parceli, o wymiarach 800×1200 m, zbudowano osiedle robotnicze wzorowane na zabudowie śląskiej wsi. W tym samym stylu zaprojektowano również budynki handlowe i usługowe kolonii. Łącznie wybudowanych zostało 600 mieszkań robotniczych, 5 domów noclegowych, kantynę, budynek lekarza, 36 mieszkań urzędniczych i nauczycielskich, zespół domów towarowych, gospodę, nadleśnictwo, remizę strażacką, fabrykę lodu, 3 szkoły powszechne, kompostownię, budynek Urzędu, zakład kąpielowy, pralnię, suszarnię, 8 pieców piekarniczych (tzw. Piekarnioków), wieżę ciśnień, 15 stacji transformatorowych oraz budynek dyrektora kopalni. W roku 1914 Giszowiec połączono  z Janowem i powstałą w pobliżu kolonią Nikiszowiec, koleją wąskotorową, którą nazwano „Balkan-Ekspresem”. Kolej dowoziła pracowników do kopalni, była darmowa i precyzyjnie punktualna. Giszowiec miał również w swojej historii  „epizod amerykański”. W 1924 roku na skutek kłopotów finansowych spółki „Giesche” S.A. doszło do podpisania porozumienia z amerykańska grupą kapitałową i w 1926 roku utworzono towarzystwo holdingowe Silesian American Corporation (SACO). Przedsięwzięcia te wiązały się z pojawieniem na terenie Giszowca – Amerykanów. Dla amerykańskiej kadry wybudowano, pod koniec lat 20 XX wieku, niewielką kolonię na obrzeżach dzielnicy, architektonicznie dostosowaną do sąsiedniego Giszowca. Za osiedlem rozciągały się rozległe pola golfowe, podobno w tamtych czasach największe w całej Europie. Giszowiec był początkowo samodzielnym osiedlem z własną administracją. Dopiero w roku 1924 włączono go do zreorganizowanej gminy Janów. W roku 1947 Giszowiec znalazł się w granicach powiatu miejskiego Szopienice, a w 1960 wraz z nim wszedł w skład Katowic. W sąsiedztwie starej koloni rozpoczęto w roku 1969 budowę nowoczesnego spółdzielczego osiedla mieszkaniowego. Stopniowo wieżowce zaczęły wypierać unikatową pod względem architektonicznym zabudowę osiedla robotniczego z początków XX wieku. Od wyburzenia udało się uratować zaledwie 1/3 starego budownictwa, które objęte jest w tej chwili opieką konserwatorską.

Giszowiec w XXI wieku, to nadal miejsce niezwykle ciekawe pod względem turystycznym. Odwiedzając je nie można nie zajrzeć do odrestaurowanego budynku dawnej Gospody, gdzie obecnie mieści się Filia nr 2 Miejskiego Domu Kultury „Szopienice-Giszowiec” (Plac Pod Lipami 1), koniecznie trzeba zwiedzić Izbę Śląską i Galerię Ewalda Gawlika (Plac Pod Lipami 3) oraz salon fryzjerski, niegdyś należący do Ludwika Lubowieckiego, gdzie również znajduje się unikatowa galeria obrazów (Pod Kasztanami 34). To tylko niewielka ilość atrakcji, które czekają na zwiedzających. Spacer uliczkami tego przepięknego Osiedla-Ogrodu pozwoli przekonać się, że mimo iż okaleczono je niepotrzebnymi wyburzeniami, to zachowała się tu niepowtarzalna atmosfera i niesamowity śląski klimat.

Zapraszamy też Państwa na stronę, gdzie znajdą Państwo wyczerpujące informacje o Giszowcu, kartach z historii Śląska, ludziach związanych z Giszowcem, współczesnych fascynacjach tym pełnym uroku i niecodziennej atmosfery miejscem. Poznacie Państwo historię rodu Giesche wywodzącego się od pochodzącego z Sandomierszczyzny Adama Gizy. Urodzony w 1653 roku jego syn Jerzy (Georg) zbudował podwaliny koncernu Giesche.