Pokusa nie byłaby pokusą, nie mogłaby nikogo ze złą intencją zgrzeszenia przystępującego do siebie skutecznie oszukać, gdyby nie miała pozoru zadowolenia i dania wszystkiego, czego zła intencja pragnie i szuka. Więc ona daje, a ta znajduje.
Patrz tedy na Ewę. Widzi naprzód i znajduje, że ten owoc jest piękny dla oczu. Nie Boży owoc, nie z drzewa żywota owoc jest piękny, śliczny, cudowny i dający ludziom piękność i wszelkie jej wdzięki. Nie – ale ten, ten jest piękny dla Ewy i ona to już widzi, i cieszy się, cieszy się po raz pierwszy; ale zarazem wyrządza Bogu obelgę raz jeden.
Widzi i znajduje, że jest rozkoszny na wejrzenie. Nie Boży owoc jest smaczny, jest słodki, przynoszący rozkosz i wszystkie pociechy ale ten owoc, jej własny, ten jest dla niej prawdziwie smaczny i rozkoszny; i Ewa z rozkoszą to widzi i z dziwnym zadowoleniem się cieszy, cieszy po raz drugi; ale też i po raz drugi wyrządza obelgę Bogu.
Widzi i znajduje, że ten owoc jest dobry do jedzenia; ach, jaki dobry, pożyteczny i skuteczny. Nie Boży owoc jest dobry do jedzenia; to jest, nie Boży owoc daje siłę, zdrowie, nieśmiertelność, żywot wieczny; nie, ale ten dopiero czyni człowieka Bogiem. Tak, tak, dobry owoc do jedzenia i zaraz, zaraz go spożyję i Bogiem zostanę. Tak się Ewa cieszy po raz trzeci i po raz trzeci poniewiera owocem Bożym, a tym samym wyrządza nową obelgę Bogu.
Wielkie, zupełne, całkowite zewsząd zelżenie Boga przez człowieka w tym pożywaniu zakazanego owocu! Ale jakie zelżenie? Zelżenie jako przedmiotu życia, jako pokarmu, w którym Bóg chciał się dać człowiekowi.
O, nieszczęśliwe zaślepienie! O, przeklęty owocu! O, nigdy zadość opłakane pożywanie! O, zgrozy pełne zelżenie Boga mego i owocu żywota wiecznego, po którym nic żalów naszych ukoić by nie mogło, gdyby nie było, Kto by je naprawił.
Więc teraz spojrzymy na Chrystusa, który wszystko naprawia. On Sam przywraca ten owoc żywota, On go nieskończenie podnosi, On go ubóstwia, bo On Człowieczeństwo Swoje błogosławione na ten owoc przemienia i daje nam je do pożywania na żywot wieczny.
Chrystus Pan jako Człowiek ma w sobie wszystkie te warunki Owocu Żywota.
- Pulchrum oculis
Ach, jaki piękny! Speciosus forma prae filii hominum, diffusa est gratia in labiis Tuis.
Obraz widomy Boga niewidomego, powiada św. Paweł, na Człowieczeństwo Jego patrząc; pierworodny z całego stworzenia.
Qui Me videt, videt Patrem.
Et vidimus gloriam Eius, gloriam quasi Unigeniti a Patre, plenum gratiae et veritatis.
W Jego słowach jaki wdzięk, w Jego nauce jakie światło i mądrość.
Ego sum lux mundi.
Jak to światło jest pięknością świata, tak On pięknością rodzaju ludzkiego.
A to wszystko nam daje: z Nim się połączymy jako z przedmiotem życia, a staniemy się podobni. - Delectabile aspektu.
Prawdziwie smaczny, słodki, rozkoszny.
Si tamen gustastis, quam suavis est Dominus.
A ta cała słodycz w Sakramencie Żywota.
Ego sum panis vitae.
Ja jestem chlebem żywota
Panis verus, qui de coelo descendi.
Chleb żywy, który z nieba zstąpiłem. - Bonum ad vescendum.
Si quis manducaverit ex hoc, pane vivet in aeternum.
Jeżeli kto będzie pożywał z tego chleba, żyć będzie na wieki.
Habet vitam aeternam in se ipso manentem.
Ma on życie wieczne zawsze w nim zostające.
In Me manet, et Ego in eo.
On we mnie zostaje, a Ja w nim.
O, Chryste Panie, teraz widzę, że Ty jesteś prawdziwy Owoc Żywota. Jak prawdziwie sam Bóg przez Ciebie, przez Człowieczeństwo Twoje staje się nam jako pokarm, abyśmy mieli Jego Samego za życia.
O, Panie, więc coraz więcej i więcej rozumiem, jak Adam Boga obraził, odrzucając z góry Ciebie Samego, utajonego, przedwzorowanego, zapowiedzianego w tym drzewie żywota w raju, i jak Ty teraz w Człowieczeństwie Swoim tę obelgę odpłacić musisz. Już idę za tobą, już będę na tę odpłatę patrzył.
Piotr Semenenko CR; Kazania o męce i śmierci Pana Jezusa; Oficyna Wydawnicza Viator, Warszawa 2001