Boże! którego dobroć się unosi, Gdy Cię cnotliwe serce o co prosi, Wysłuchaj modły, które ten lud czyni W Twej świątyni. Błogosław Panu, który nami włada, Niech tron swych ojców szczęśliwie posiada; Na szczęściu ludu niech swą wielkość kładzie W męstwie i radzie. Niech pobożność krwi jego nie ginie, Co wzorem cnoty w dziejach świata słynie; By dobrych królów wiekopomna chwała We wnukach została. Błogosław, Panie, i temu rządowi, Które złe znosi, a dobro stanowi; W pracy, gdzie idzie o szczęśliwość ludu, Niech nie zna trudu. | Męstwu wojsk naszych daj ogromne siły, By sławę ojców swoich odnowiły; Niech w nich najezdnik odpór znajdzie wszędzie W swoim zapędzie. Niech się na ziemi tej zbrodzień nie rodzi, Co depcąc prawa szczęścia braci szkodzi, Zdradą i fałszem żyjąc niespokojny Krwi chce i wojny. Pokój wam daje, wyrzekłeś to, Panie, Niech głos ten prawem świata zostanie, By zgoda sprzęgła sąsiedzkie narody Wśród ich swobody. Kazałeś ziemi, aby nas karmiła, Deszcz i pogodę Twa ręka przesyła; Niech więc z jej daru rolnik chleb swój kraje I nędznym daje. Tak obdarzeni Twojemi łaskami, Prosim Cię, Panie, z pokorą i łzami: Odpuść nam winy, niech nas w dobrym stanie Wieczność zastanie. Amen |