Maryjna droga do doskonałości

Chrystus Pan przyszedł na ten świat przez Maryję, chociaż mógł to uczynić w inny sposób, na przykład mógł przyjść w postaci dorosłego mężczyzny, jak Adam. Jednak Pan Jezus z pokory swej chciał się uzależnić od stworzenia i dać się światu pośrednio.

niepokalanow-33Jak Chrystus Pan przyszedł do nas przez Maryję, tak też i my nie inaczej mamy zdążać do Niego, jak tylko przez Maryję. Różne są wprawdzie drogi do Boga, lecz ta droga, o której mówię, jest najkrótsza i najbezpieczniejsza. Myśmy właśnie obrali sobie tę drogę, nią idziemy i tą samą drogą chcemy zaprowadzić do Jezusa wszystkich ludzi. Hasłem Milicji Niepokalanej, która tak pomyślnie się rozwija, jest: „Przez Maryję do Najświętszego Serca Pana Jezusa wszystkich i każdego z osobna musimy zaprowadzić” ,czyli inaczej: „Niepokalana musi stać się Królową wszystkich dusz i każdej z osobna”. I istotnie, jeśli chodzi o nawrócenie dusz, to tylko przez Maryję, a nie inaczej możemy to uczynić. Bóg w niezmierzonej swej dobroci uczynił Matkę Najświętszą Skarbniczką swych Łąsk i tylko przez Nią zlewa je na świat. Słuszną jest tedy rzeczą, abyśmy o łaski prosili Pana Boga zawsze za pośrednictwem Niepokalanej. Jeżeli jakiś człowiek chce iść na przykład do prezydenta lub innego dostojnika ziemskiego, to nie idzie sam, lecz bierze sobie zawsze jakiegoś pośrednika. O ileż więcej jest rzeczą słuszną, abyśmy zawsze odnosili się do Pana Boga przez Maryję i z Maryją. Święci, którzy w nader krótkim czasie uświęcili się, byli gorącymi czcicielami Maryi. Toteż i my, którzy stokroć biedniejsi jesteśmy od nich pod względem dóbr duchowych, powinniśmy zawsze z Maryją podążać drogą doskonałości.

Może się nam zdawać, że postąpiliśmy już znacznie w doskonałości, jednak, jeżeli się zastanowimy, to przy pomocy łaski Bożej zobaczymy, ile jeszcze usterek i niedoskonałości posiadamy. Gdy patrzymy na powietrze, wydaje się nam ono czyste, jednak ile drobniutkiego pyłu ujrzymy, gdy przez szparę wpadnie promień słońca. I dusza nasza im jest więcej oświecona łaską Bożą, tym więcej widzi swoje niedoskonałości i tym większą ich liczbę. Dobrze jest robić sobie często rachunek sumienia, aby oczyszczać się tym więcej z niedoskonałości. Bo choćby ich było jak najwięcej, jeżeli dusza zauważa je i żałuje, przeprasza Niepokalaną, to jest wszystko w porządku i bardzo dobrze, ale jeśli widzi je, a nie reaguje na to, a to jest gorzej. I lekceważenia należy się obawiać.

Każdy z nas ma długi u Pana Boga i gdyby przyszło do obrachunku według sprawiedliwości, to szala ogromnie by się przechyliła na naszą niekorzyść. Ale jeżeli się oddamy Niepokalanej całkowicie, to wówczas On na drugą szalę położy swoje zasługi, swoją rękę i możemy być pewni, że teraz szala przechyli się w dużej mierze na naszą korzyść. Niepokalana zakryje nas swym płaszczem przed sprawiedliwością Bożą.

Doskonałość chrześcijańska polega na zjednoczeniu woli naszej z wolą Bożą. Otóż wola Niepokalanej jest tak ściśle zjednoczona z wolą Bożą, że wydaje się jakoby była jedna wola. Mówiąc tedy o spełnianiu woli Bożej, możemy również śmiało mówić, że spełniamy wolę Niepokalanej. Przez to nie ujmujemy Panu Bogu chwały, lecz owszem, przysparzamy, bo postępując tak, uwydatniamy doskonałość Maryi, jako najdoskonalszego stworzenia Bożego i zupełne zjednoczenie Jej woli z wolą Bożą. Nie obawiajcie się więc, Drodzy Bracia, mówić wola Niepokalanej, bo to jest to samo co wola Boża.

O czym mam jeszcze do Was mówić?… Otóż życzę Wam, abyście jeszcze dokładniej i gorliwiej spełniali wolę Niepokalanej i jak najgoręcej Ją kochali. Postępując wszyscy w ten sposób, oddamy Panu Bogu najwięcej chwały, daleko postąpimy w doskonałości i jak najwięcej dusz zyskamy dla Pana Jezusa przez Niepokalaną.

 

Niepokalanów, wtorek 30 maja 1933, po Mszy św., przed figurką Niepokalanej, podczas uroczystego powitania o. Maksymiliana po przyjeździe z Japonii.

 

Z „Konferencje św. Maksymiliana Marii Kolbego”, WOF Niepokalanów 2009, wyd IV.

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *