Sprawiedliwość królewska. Zła wynikłe z niesprawiedliwości króla. Dobra wynikające ze sprawiedliwości króla.
Dziewiąty stopień nadużycia to król nieprawy[1], albowiem król nie może być nieprawym, ale nieprawych naprawiaczem; dlatego sam powinien dbać o godność swego tytułu: w pojęciu bowiem tytułu króla mieści się powinność służenia podwładnym kierownictwem. A jakżeż będzie mógł poprawiać innych człowiek, który nie poprawia własnych obyczajów, jeśli stają się nieprawe?
Albowiem sprawiedliwością króla tron się podnosi, a prawdą króla rząd narodów staje się trwałym. Zaś sprawiedliwość polega na tym, by nikogo nie uciskał niesprawiedliwym sprawowaniem władzy, spory ludzkie sądził bezstronnie, brał w obronę przybyszów, sieroty i wdowy, powściągał kradzieże, karał przeniewierstwa, nie wynosił nieprawych, bezczelnych i błaznów nie popierał, wytracał nieludzkich, karał śmiercią ojcobójców i krzywoprzysięzców, bronił Kościoła, biednych żywił, sprawy państwa powierzał ludziom rzetelnym, na doradców brał ludzi starszych, mądrych i trzeźwych, nie dawał posłuchu magom, wieszczkom i szarlatanom, nie decydował w gniewie, ojczyzny mężnie i uczciwie bronił przed wrogiem, we wszystkim pokładał ufność w Bogu, nie wynosił się powodzeniami, przeciwności znosił cierpliwie, miał wiarę katolicką w Boga, nie pozwalał swym dzieciom postępować niezbożnie, w oznaczonych godzinach oddawał się modlitwie, nie brał pokarmu przez właściwą porą, albowiem „biada ci kraju, którego królem chłopię i gdzie książęta już z rana ucztują” (Ekl 10, 16). Oto co sprawia dobrobyt w państwie obecnie, a króla prowadzi do lepszego królestwa w niebie.
Kto zaś królestwem nie rządzi według tych praw, naraża swe rządy na wiele niepowodzeń. Stąd bowiem pokój pośród ludzi doznaje częstego zakłócenia, a także wybuchają niezadowolenia z rządu, zbiory ziemne marnieją, usługi społeczne źle funkcjonują, wiele różnych nieszczęść niszczy dobrobyt państwa, śmierć drogich osób i dzieci przygnębia ludzi, kraj niszczą napady nieprzyjacielskie, marnieje bydło i woły robocze, wiosną i zimą burze przeszkadzają ziemi przynosić plony, a morzu służyć żegludze, niekiedy uderzenia piorunów niszczą nasiona, pączki i kwiaty na drzewach.
Nade wszystko zaś niesprawiedliwość króla nie tylko rzuca cień na oblicze rządów aktualnych, ale nawet zaciemnia możliwość dziedziczenia rządów przez własne dzieci i krewnych. Przecież z powodu występków Salomona Pan odebrał królestwo Izraela z rąk jego synów i je rozproszył (3 Krl 11, 31), zaś z powodu sprawiedliwości króla Dawida pozostawił na zawsze w Jeruzalem światło z jego potomstwa.
Oto dla myślących jest oczywiste, jak wielkie sprawiedliwość króla ma znaczenie na ziemi: z niej bowiem pochodzi pokój między narodami, bezpieczeństwo ojczyzny, ochrona ludu, moc narodu, zabezpieczenia chorych, radość ludzi, umiarkowany klimat, spokój na morzach, urodzaj ról, opieka nad ubogimi, zabezpieczenie dziedzictwa dzieciom, a dla samego króla nadzieja na przyszłe szczęście w niebie.
Niechże więc król ma na uwadze, że jak na tronie ludzkim dano mu pierwsze miejsce, tak też i w karaniu, jeśli nie postępował sprawiedliwie, będzie pierwszym. Wszystkich bowiem grzeszników, których w tym życiu miał pod sobą, w przyszłym karaniu nieubłaganie będzie miał nad sobą.
Krótkie moralia chrześcijańskie, redakcja naukowa Artur Andrzejuk, Warszawa-Londyn 2000
1 Rozdział ten bywał czytany wobec króla przed koronacją. Był przyjęty przez synody już w VII wieku i opracowywany m. in. przez św. Tomasza w Sumie Teologicznej.