Owoce grzeszników

Zacięci w złości i odtrąceni wprost przez Boga, dla niegodziwości swojej, nie chcą za nic przyjąć Jego łaski, odpędzają wyrzuty sumienia i starają się stłumić je nędznymi uciechami, gardząc Bogiem i bliźnim. Powodem tego jest to, że tak korzeń drzewa jest zepsuty, jak i całe drzewo, i wszystko jest dlań przyczyną śmierci. Nieszczęśliwi ci żyją w ustawicznym smutkach, jękach i goryczy.

I jeśli się nie poprawią, póki mają jeszcze czas używać swej wolnej woli, płacz ich doczesny zmieni się w płacz bez końca. To, co było skończone, stanie się nieskończone, gdyż łzy te były wylane przez nieskończoną nienawiść cnoty, to jest przez pragnienie duszy ugruntowane na nienawiści nieskończonej.

Zaprawdę, gdyby zechcieli, oszczędziliby sobie tych łez wiecznych z pomocą Boskiej łaski, gdyby byli jeszcze wolni, pomimo tej nieskończonej nienawiści. Nienawiść może być nieskończona, poprzez dążenie i naturę duszy, lecz tu, na ziemi, akty nienawiści czy miłości, które są w duszy, nie muszą trwać zawsze. Bo dopóki się żyje, można kochać i nienawidzić wedle upodobania.

Gdy jednak umiera się w miłości cnoty, otrzymuje się szczęście, które nie kończy się nigdy; a jeśli umiera się w nienawiści, trwa się w tej nienawiści bez końca, otrzymując potępienie wieczne. Potępieni nie mogą pragnąć dobra, pozbawieni miłosierdzia Bożego i miłości bliźniego, której kosztują święci pańscy między sobą, jako też miłości, która jest w nas, pielgrzymach i podróżnych życia doczesnego, gdzie nas umieścił Stworzyciel, abyśmy doszli do wyznaczonego celu to jest do Zbawienia, Prawdy wiecznej.

Ani modlitwy, ani jałmużny, ani dobre uczynki nie mogą im pomóc. Są oni członkami odciętymi od Bożej miłości, gdyż w ciągu życia nie chcieli zjednoczyć się z posłuszeństwem dla Jego świętych przykazań w mistycznym ciele świętego Kościoła, pod słodką władzą, która rozdaje nam krew nieskalanego Baranka, Jednorodzonego Syna Bożego. Otrzymują owoc potępienia wiecznego, z płaczem i zgrzytaniem zębów.

Są to męczennicy diabła: daje on im taką nagrodą, jaką sam otrzymał.

Św. Katarzyna ze Sieny, Dialog o Bożej Opatrzności czyli księga Boskiej nauki, Poznań 2012