Święty Antoni Pustelnik

Abba Antoni, kiedy raz rozmyślał o głębokości sądów Bożych, zapytał: „Panie, dlaczego to jedni umierają we wczesnej młodości, a inni dożywają późnej starości? Dlaczego jedni są w nędzy, a inni się bogacą? Dlaczego bogacą się źli, a dobrzy są w nędzy?” I usłyszał głos mówiący: „Antoni, pilnuj siebie samego: bo tamto wszystko to sądy Boże, i zrozumienie ich nie wyszłoby ci na dobre”.

Święty Antoni urodził się w wiosce Koman niedaleko Memfis w Egipcie w 251 roku po narodzeniu Chrystusa, zmarł 17 stycznia 356 roku przeżywszy 105 lat. Pochodził z zamożnej i religijnej rodziny. Rodzice jego wcześnie zmarli. Będąc na Mszy św. usłyszał naukę: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną” (Mt 19,21). Realizując to wezwanie, zatroszczył się o przyszłość młodszej siostry powierzając opiekę nad nią szlachetnym paniom, rozdał odziedziczony majątek biednym a sam udał się na pustkowie. Następnie przeniósł się z dala od rodzinnej wioski i zamieszkał w starożytnym grobowcu. Święty Antoni jest uznawany za twórcę jednego z odmian ruchu monastycznego. W czasach gdy chrześcijaństwo stawało się religią państwową i nie było potrzeby oddawania życia za wiarę wypracował model innego męczeństwa – dożywotnia kontemplacja na pustyni w całkowitym wyrzeczeniu się siebie i surowej ascezie. Antoni oddawał się modlitwie, rozważaniu Pisma świętego, umartwieniom i postom, pracą fizyczną zarabiał na swoje utrzymanie. Skutecznie walczył z pokusami szatańskimi. Sława jego pobożności jak również cudów sprawiły, że napływ uczniów był bardzo duży. Oaza na pustyni, wokół której były rozmieszczone cele mnichów rozrosła się do ok. 6000 osób.

sw-antoniŚwięty Antoni przebywając w samotności na pustyni nie zaniechał kontaktów ze światem zewnętrznym. Przyjmował odwiedzających, udzielał im rad duchowych oraz prowadził ożywioną korespondencję. Wśród odbiorców byli nawet cesarz Konstantyn Wielki oraz jego synowie: Konstancjusz I oraz Konstans II. Dwukrotnie odwiedził Aleksandrię – pierwszy raz w roku 311 aby podtrzymać na duchu prześladowanych chrześcijan. Spotkał się z biskupem Aleksandrem późniejszym świętym. Drugi jego pobyt w Aleksandrii był w roku 318 gdy ówczesny biskup Aleksandrii św. Atanazy zwołał synod biskupów w celu potępienia herezji arian.

Dzięki św. Atanazemu, biskupowi Aleksandrii mamy wiadomości o świętym pustelniku zapisane w „Żywocie św. Antoniego”. Możemy tam przeczytać o walkach z pokusami, demonami jak i własnymi słabościami i grzechami. Pierwszą pokusą jaka pojawiła się był diabeł, który młodemu człowiekowi pokazał wszystko co pozostawił, czego się wyrzekł: dobra materialne, opieka nad siostrą, szlachetne pochodzenie, upodobanie do przyjemności i zbytku, ziemską chwałę i inne pożądania i przyjemności. Przedstawił mu za to trudy i ciężary pracy i wysiłku w kształtowaniu własnego charakteru, słabości ciała, jak i długość życia jaka jest przed nim.

Można spotkać się ze zdaniem, że św. Antoni był pierwszym pustelnikiem. Jest ono trochę nieprecyzyjne, gdyż pierwszym pustelnikiem był starszy od niego św. Paweł z Teb m.in patron zakonu paulinów z Jasnej Góry. Antoni, dzięki otrzymanemu objawieniu dowiedział się o Pawle i spotkał się z nim. Uczniowie św. Antoniego zakładali osady życia ascetycznego poza samym Egiptem i dlatego też uznawany jest za twórcę anachoretyzmu (życie w odrobieniu, ascezie, samotności, wypełnione modlitwą, umartwieniem i kontemplacją).

Z zachowanych przekazów dowiadujemy się, że do końca swojego długiego życia zachował jasność umysłu, gorliwość w służbie Bogu. Uczniom przepowiedział swoją śmierć, w 105 roku życia w dniu 17 stycznia 356 roku i tego dnia obchodzimy w Kościele jego wspomnienie..

Święty Antoni Pustelnik zwany był: Wielkim, Opatem, Egipskim, Anachoretą, abba. Kult jego szybko rozprzestrzenił się na Wschodzie. Relikwie świętego eremity przeniesiono uroczyście do Aleksandrii w 561 roku a następnie do Konstantynopola w 635 roku. W czasach wypraw krzyżowych relikwie trafiły do Francji i razem z nimi rozpowszechnił się jego kult w Europie.

Oprócz zapisków biograficznych zachowały się celne wypowiedzi świętego Antoniego Pustelnika. Czasem są to krótkie powiastki. Takie utwory noszą nazwę apoftegmatów i prezentują błyskotliwą, efektowną, trafną, celną i przenikliwą wypowiedź znanej osoby.

Oto kilka apoftegmatów św. Antoniego Anachorety:

Powiedział abba Antoni, iż Bóg nie dopuszcza na to pokolenie takich walk, jak na dawne: wie bowiem, że są słabi i nie wytrzymują.

„Nikt nie może wejść do Królestwa Niebieskiego nie wypróbowany. Zabierz pokusy – a nikt nie będzie zbawiony”.

Powiedział abba Antoni: „Zobaczyłem wszystkie sidła nieprzyjaciela rozpostarte na ziemi, jęknąłem więc i powiedziałem: «A któż się im wymknie?» I usłyszałem głos mówiący do mnie: «Pokora»”.

Ktoś pytał abba Antoniego: „Czego powinienem przestrzegać, aby podobać się
Bogu?” Starzec mu odpowiedział: „Przestrzegaj tych moich nakazów: dokądkolwiek
pójdziesz, zawsze miej Boga przed oczami; cokolwiek robisz czy mówisz, opieraj to na
Piśmie Świętym; a gdziekolwiek raz już zamieszkasz, nie odchodź stamtąd łatwo. Tych
trzech rzeczy przestrzegaj, a będziesz zbawiony”.

Święty Antoni Egipski jest patronem rycerzy, tkaczy, cukierników, wieśniaków, dzwonników, pasterzy trzody chlewnej, rzeźników i grabarzy. Jest opiekunem zwierząt domowych, szczególnie świń, wzywany w przypadkach zarazy, trądu i chorób wenerycznych; strzeże przed ogniem.

W ikonografii święty Antoni Pustelnik przedstawiany jest jako eremita, z brodą lub mnich w kapturze z pastorałem opata, krzyżem w formie litery T, z kropidłem, z dzwoneczkiem. Często spotykane są w sztuce przedstawienia jego walk na pustyni z demonami oraz spotkanie ze św. Pawłem z Teb.

Św. Ambroży – Doktor i Ojciec Kościoła

Ambroży z Mediolanu urodził w roku 339 w Trewirze. W tamtym czasie była to stolica Cesarstwa Rzymskiego i siedziba cesarza Konstantyna II. Pochodził z arystokratycznej, zamożnej rodziny. Ojciec jego był namiestnikiem cesarskim, prefektem Galii. Ambroży miał dwoje starszego rodzeństwa: siostrę Marcelinę (świętą, konsekrowaną dziewicę) oraz brata Uraniusza Satyra również świętego Kościoła katolickiego. Podanie głosi, że rój pszczół usiadł na ustach jego jako niemowlęcia, matka chciała go odegnać, ale ojciec jego nakazał poczekać, aż rój sam odleci. Poczytano to za znak, iż będzie kimś wielkim.

s.ambrozyMając zaledwie rok zostaje osierocony przez ojca i matka razem z dziećmi przenosi się do Rzymu. W tym mieście chodził do szkoły i uczył się gramatyki oraz wymowy równocześnie poznając prawo. Już jako uczeń dał się poznać jako wspaniały mówca oraz bystry i energiczny człowiek. Około roku 370 zostaje mianowany gubernatorem prowincji Liguria i Emilia z siedzibą w Mediolanie. Miasto to do 402 roku pełniło rolę stolicy cesarstwa zachodniorzymskiego. W czasie swoich rządów uporządkował prowincję oraz jej finanse.

W roku 373 zmarł ariański biskup miasta i wybór jego następcy zrodził gwałtowny spór. Katolicy chcieli swojego kandydata a arianie swojego.

Arianizm odrzucał naukę o Trójcy Świętej jak również bóstwo Jezusa Chrystusa. Nauczanie to zostało potępione przez sobór nicejski w 325 roku oraz pierwszy sobór konstantynopolitański w 381 roku.

Ambroży z uwagi na pełniony urząd, by zapobiec ewentualnym rozruchom, udał się do kościoła gdzie miano wybrać następcę zmarłego biskupa Auksencjusza. Gdy obie strony nie mogły osiągnąć porozumienia jakieś dziecię zawołało głośno: „Ambroży biskupem!”. Zgromadzeni uznali to za głos Boży i chórem powtórzyli okrzyk: „Ambroży biskupem”. Prosząc o czas do namysłu skorzystał z okazji by uciec z miasta. Nocna ucieczka zakończyła się u bram Mediolanu – co Ambroży odczytał jako wolę Bożą i postanowił poddać się temu wyborowi. Do objęcia urzędu potrzebny był jeszcze chrzest oraz święcenia. W IV wieku z chrztem czekano do czasu osiągnięcia wieku dorosłego. Ambroży był tylko katechumenem (osoba przygotowująca się do chrztu, które mogło trwać parę lat). Dnia 7 grudnia 373 roku Ambroży został biskupem Mediolanu.

Św. Ambroży starał się by wiara katolicka była elementem łączącym w imperium, by Kościół i władza świecka współpracowały ze sobą. Współpraca ta miała mieć jasne i określone zasady. Jak to sam określił w kazaniu: „Bo cesarz jest w Kościele, a nie ponad Kościołem. Dobry bowiem cesarz stara się nieść pomoc Kościołowi, a nie zwalczać go”. Dzięki niemu cesarz Gracjan w roku 380 wydał dekret uznający religię katolicką za jedyną religię państwową. W 382 roku ten sam cesarz usunął z budynku senatu rzymskiego posąg bogini Wiktorii. Ambroży był nieubłaganym wrogiem arian i nie zawahał się wejść w konflikt z matką cesarza Walentyniana II, Justyną popierającą tę herezję. Płomienne kazania głoszone przez Ambrożego były słuchane przez Augustyna (święty, Doktor i Ojciec Kościoła, biskup, filozof i teolog), który pod wpływem nauczania biskupa Mediolanu nawrócił się i przyjął chrzest w 387 roku z jego rąk.

Biskup Ambroży zwracał wielką uwagę na liturgię w Kościele. Od jego imienia pochodzi nazwa rytu ambrozjańskiego w Kościele katolickim, który funkcjonuje do dziś w diecezji mediolańskiej oraz we włoskojęzycznej części Szwajcarii. s.ambrozy-2Był rozważnym i wrażliwym na krzywdę ludzką, odznaczał się silną wolą, poczuciem ładu i zmysłem praktycznym. Był nazywany: „kolumną Kościoła” oraz „perłą, która błyszczy na palcu Boga”. Głosił porywające kazania dla wiernych, uważając nauczanie ludu za swój podstawowy pasterski obowiązek. Aby mieć odpowiednio przygotowanych współpracowników w diecezji założył seminarium-klasztor dla przyszłych kapłanów. Sam nadał im regułę i często wśród nich przebywał.

Ambroży z Mediolanu był również twórcą śpiewu liturgicznego nazywanego chorałem ambrozjańskim lub śpiewem mediolańskim. Śpiewy te są źródłem i podstawą do powstania chorału gregoriańskiego – najpiękniejszej rzeczy po tej stronie nieba.

Święty Ambroży w imię wartości chrześcijańskich napomniał cesarza Teodozjusza i zażądał odprawienia pokuty za okrutne wymordowanie 7 tysięcy mieszkańców Tessalonik. Pokuta odprawiana była publicznie i trwała osiem miesięcy. Gdy cesarz chciał zająć miejsce w prezbiterium, jak to czynił w Konstantynopolu, Ambroży nie zgodził się mówiąc: „Purpura jest oznaką cesarza, nie kapłana”. Później, gdy poproszono cesarza by zasiadł w prezbiterium odrzekł: „Za późno poznałem, jaka zachodzi różnica między biskupem a cesarzem. Zawsze otoczony pochlebcami, teraz dopiero poznałem męża, który śmiał mi otwarcie powiedzieć prawdę. Jednego tylko znam, co godzien być biskupem, a jest nim Ambroży”. Cesarz Teodozjusz cenił Ambrożego, z jego rąk przyjął ostatnie namaszczenie i zmarł w jego ramionach.

Św. Ambroży, biskup Mediolanu zmarł 4 kwietnia 397 roku w Wielki Piątek w drodze na antyariański synod w Capui. Wspomnienie liturgiczne zaczęto obchodzić nie w dniu narodzin dla nieba ale w dniu przyjęcia święceń biskupich – 7 grudnia.

Św. Ambroży jest patronem Bolonii, Mediolanu i pszczelarzy.

 

PIERWOTNIE TEKST BYŁ OPUBLIKOWANY W MIESIĘCZNIKU „MISERICORDIA” SANKTUARIUM MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W OŻAROWIE MAZOWIECKIM W GRUDNIU 2014 ROKU.

Święty Marcin

Marcin z Tours żył w IV wieku po narodzeniu Chrystusa. Data jego urodzenia nie jest pewna, według jednych źródeł mogło to być w roku 316, 317 lub nawet 310, a inne podają, że urodził w 335 roku. Data śmierci przekazana została dokładnie było to 8 listopada 397 roku w Candes na terenie dzisiejszej Francji. s.MarcinMiejscem urodzenia była Panonia czyli dzisiejsze Węgry. Ojciec jego był trybunem wojskowym (był to stopień oficerski w wojsku starożytnego Rzymu) i kiedy Marcin miał ok. 6 lat przeniesiony został do Pawii, miasta we Włoszech. Będąc w rodzinnym mieście ojca poznaje nauki chrześcijańskie i w wieku 10 lat jest gotów do przyjęcia chrztu. Rodzice jego byli temu przeciwni. Ojciec jego pragnął by Marcin poszedł w jego ślady i w wieku 15 lat umieścił go w armii rzymskiej. Źródła nie są zgodne co do ilości lat spędzonych przez św. Marcina w wojsku – podają od 5 do 25 lat. W roku 338 Marcin ze swoim garnizonem zostaje przeniesiony do Amiens. Tu ma miejsce zdarzenie, które jest znane całemu światu chrześcijańskiemu. Zimą u bram miasta spotkał półnagiego, drżącego z zimna żebraka. Ponieważ już rozdał swój żołd potrzebującym, zdjął płaszcz, rozciął go na pół i okrył biedaka jedną częścią. Następnej nocy miał widzenie Pana Jezusa w całym majestacie, otoczonego chórem aniołów, okrytego tą połową płaszcza wojskowego, który rzekł: „Marcin, spragniony Mej nauki, okrył Mnie”.

Pod wpływem tego wydarzenia Marcin przyjmuje chrzest i występuje z wojska. Udaje się do Francji, do miasta Poitiers, do znanego i cenionego świętego biskupa Hilarego. Ten przyjmuje serdecznie Marcina, udziela mu niższych święceń i poleca udać się do rodziców by nawrócić ich na chrześcijaństwo. Praca jego przynosi efekty w postaci nawrócenia matki i kilku krewnych, ale zostaje wygnany przez zwolenników heretyckiego Ariusza. Schronił się na bezludnej wyspie Galinari leżącej naprzeciwko Genui, gdzie żył jak pustelnik, co było jego pragnieniem. W niedługim czasie skupiło się wokół niego grono uczniów i naśladowców. Biskup Hilary w 361 roku zawezwał Marcina do Poitiers i wspólnie założyli klasztor w Ligügé. Przyjmuje się, że był to pierwszy klasztor we Francji. Dziesięć lat później umiera biskup Tours. Wierni i duchowieństwo są jednomyślni: następcą ma być Marcin, mimo oporów i niechęci jego samego zostaje biskupem w 371 roku.

Z wyborem na biskupa związana jest historia z gęsiami. Nie chcąc przyjąć ofiarowanej mu funkcji uciekł i schował się w szopie gdzie chowano gęsi. Ptactwo przestraszone intruzem wszczęło głośny alarm czym wydało przyszłego biskupa.

Biskup Marcin z Tours znany jest jako głosiciel ewangelii na wsi galijskiej. Systematyczny i dokładny w swojej pracy odbył wiele wypraw misyjnych. Burzył ołtarzyki stawiane dla pogańskich bóstw, kazał niszczyć pogańskie świątynie, głosił Ewangelię. Według przekazów historycznych ufundował sześć kościołów wiejskich, kolonie mnichów oraz pustelnie. Miłość i szacunek ludu galijskiego zdobył biskup Marcin oddaniem się temu co dotyczyło życia prostych ludzi. Będąc biskupem prowadził nadal surowe życie pustelnicze i już za życia nazywany był powszechnie mężem Bożym. Współczesny mu historyk i hagiograf Sulpicjusz Sewer opisuje wiele cudów zdziałanych przez biskupa Marcina, jak i walki z nieczystymi duchami. Pod Chartres wskrzesił syna ubogiej wdowy, pocałunkiem uzdrowił chorego na wrzody. Szatan stając przed nim powiedział: „Zuchwale sobie poczynasz, rozgrzeszając tych, którzy przez ciężkie grzechy utracili łaskę chrztu świętego, bo kto raz upadł, temu Pan Bóg odmówi miłosierdzia” – Marcin zaś odpowiedział: „Nieszczęsny kusicielu! Jeśli przestaniesz dręczyć ludzi pokusą, i teraz, gdy nadchodzi pora sądu, żałować będziesz swego odstępstwa od Boga, wtedy nie wątp, że w zaufaniu w miłosierdzie Boże i tobie nawet udzielę rozgrzeszenia”!

Święty Marcin nie kończył szkół, ale wiara jego była żywa i przekazywał ją swoim uczniom w sposób prosty poprzez porównania z życia. Widząc świeżo ostrzyżoną owcę powiedział: „Otóż widzicie owieczkę, która spełniła przykazanie Ewangelii świętej. Miała ona dwie sukienki, z których jedną podarowała temu, co nie miał żadnej. Tak i wy czyńcie!”

Marcin z Tours zmarł dnia 8 listopada 397 roku w trakcie podróży duszpasterskiej. Ciało jego przewieziono Loarą do Tourss.Marcin-2 i tam dnia 11 listopada w obecności wielu biskupów, kapłanów i ok. 2000 mnichów i mniszek oraz tłumów wiernych złożono do grobu. Następca na stolicy biskupiej w Tours polecił wznieść nad grobem kaplicę, a w kilkanaście lat później powiększono ją do rozmiarów bazyliki.

„Żywot świętego Marcina” Sulpicjusza Sewera spowodował, że jego kult był bardzo silny i jest aktualny po dzień dzisiejszy, co widać choćby po popularności imienia Marcin i to nie tylko w Polsce. Jest on patronem ponad 70 kościołów oraz 134 parafii w Polsce.

Postać św. Marcina obecna jest w herbach miejscowości w Niemczech i Polsce (np.: miasta Jawor, Bad Ems, gmina Granowo, gmina Wiśniowa).

Z kultem świętego Marcina związana jest tradycja pieczenia gęsi na dzień 11 listopada, która często jest nadziewana jabłkami, rodzynkami i kasztanami. Tradycja ta widoczna jest również w przysłowiach polskich: „Na świętego Marcina dobra gęsina”, „Na Marcina gęś do komina”.

W Poznaniu od końca XIX wieku istnieje zwyczaj wypieku słodkich rogali na dzień 11 listopada. Początek dał proboszcz parafii św. Marcina prosząc wiernych by na dzień patrona parafii zrobili coś dla biednych. Cukiernik Jan Melzer przygotował słodkie rogale, które rozdał potrzebującym. W kolejnych latach przyłączyli się do niego inni i w ten sposób mamy do dnia dzisiejszego rogale świętomarcińskie, które stały się symbolem Poznania.

W ikonografii zachodniej przedstawiany jest święty Marcin, jako legionista na białym koniu, dający część swojego płaszcza biedakowi. Na wschodzie przedstawiany jest w szatach biskupich i z pastorałem.

Jego atrybutami są: dzban, gęś, koń, księga, model kościoła, dwa psy lub żebrak u jego stóp, płaszcz rozcięty na pół.

 

PIERWOTNIE TEKST BYŁ OPUBLIKOWANY W MIESIĘCZNIKU „MISERICORDIA” SANKTUARIUM MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W OŻAROWIE MAZOWIECKIM W LISTOPADZIE 2015 ROKU.

Stygmaty św. Franciszka

We wrześniu 1224 roku św. Franciszek otrzymuje dar stygmatów. Biedaczyna z Asyżu od dawna pałał szczególnym nabożeństwem do męki Chrystusa oraz Jego ofiary krzyżowej. W pokornej modlitwie prosił Chrystusa: „O Panie mój, Jezu Chryste, proszę Cię, byś mi uczynił dwie łaski, nim umrę. Pierwszą – bym za życia uczuł w duszy i ciele moim, o ile można, tę boleść, którą Ty, Panie słodki, wycierpiałeś w godzi nie gorzkiej swej męki. Drugą – bym uczuł w sercu moim, o ile można, tę miłość niezmierną, którą Ty, Synu Boży tak zapłonąłeś, że ochotnie zniosłeś taką mękę za nas grzeszników”.

StygmatyTomasz z Celano, franciszkanin żyjący w XIII wieku, historyk i pierwszy biograf Franciszka podaje jak na górze La Verna zatopiony w kontemplacji Męki Pańskiej Franciszek: „ujrzał w widzeniu rozciągniętego nad sobą Serafina, wiszącego na krzyżu, mającego sześć skrzydeł, za ręce i nogi przybitego do krzyża. Dwa skrzydła unosiły się mu nad głową, dwa wyciągały do lotu, a dwa okrywały całe ciało. Widząc to, Franciszek zdumiał się gwałtownie, a gdy nie umiał wytłumaczyć, co by znaczyło to widzenie, wtargnęła mu w serce radość pomieszana z żałością. Cieszył się z łaskawego wejrzenia, jakim Serafin patrzył na niego, ale przybicie do krzyża przeraziło go. Natężył umysł, by pojąć, co mogłaby znaczyć ta wróżba i duch jego silił się trwożnie nad jakimś jej zrozumieniem. Otóż, podczas gdy szukając wyjaśnienia na zewnątrz, poza sobą, nie znalazł rozwiązania, nagle objawiło mu je w nim samym odczucie bólu.

Natychmiast bowiem na jego rękach i nogach zaczęły jawić się znaki gwoździ, jak to na krótko przedtem widział u Męża ukrzyżowanego, ponad sobą w powietrzu. Jego ręce i nogi wyglądały przebite gwoździami w samym środku; główki gwoździ były widoczne na wewnętrznej stronie rąk i na wierzchniej stronie nóg, a ich ostre końce były na stronie odwrotnej… Zaś prawy bok, jakby przebity lancą, miał na sobie czerwoną bliznę, która często broczyła i spryskiwała tunikę oraz spodnie świętą krwią”.

Czym są stygmaty, co to jest?

Stygmaty są to widoczne uszkodzenia tkanki miękkiej ciała nie spowodowane żadną chorobą czy też mechaniczną przyczyną. Umiejscowienie ran odpowiada ranom zadanym Jezusowi podczas męki i ukrzyżowania (dłonie lub nadgarstki, stopy, prawy lub lewy bok klatki piersiowej). W szerszym sensie stygmatami określa się również rany umiejscowione na plecach, głowie i czole, jako ślady biczowania i cierniem koronowania. Stygmaty są to widzialne znaki łaski Bożej dane przez Chrystusa w odpowiedzi na miłość do Niego i do Jego odkupieńczego cierpienia i śmierci. Stygmatom towarzyszy ból i krwawienia nasilające się w piątki oraz w Wielkim Poście a zwłaszcza w Wielkim Tygodniu. Stygmatycy doświadczają ekstaz, wizji i objawień, prorokują, mają dar lewitacji i bilokacji, rozpoznawania złych duchów oraz dar czytania w sercach i uzdrawiania. Od stygmatyzacji św. Franciszka na przestrzeni dziejów było wielu stygmatyków, np. św. Jan od Krzyża, św. Teresa z Avili, św. Jan Boży czy zmarły w 1968 roku ojciec Pio oraz Polki – św. Faustyna i Wanda Boniszewska. Przyjmuje się, że również św. Paweł Apostoł był stygmatykiem.

Jest pięć kryteriów uznania krwawych znamion za autentyczne stygmaty:

– zmiana tkanki występuje w miejscach, w których odniósł rany Chrystus,

– pojawiają się one nagle i spontanicznie,

– nie ropieją, nie gniją a często unosi się z nich słodki zapach podobny do woni kwiatów,

– krwawią krwią tętniczą, nie goją się tygodniami, latami,

– nie można ich wyleczyć czy też zaleczyć.

Stygmaty-2Święty Bonawentura opisuje, że od momentu stygmatyzacji św. Franciszek wręcz płonął wewnętrznym ogniem miłości. Jego dłonie były tak gorące, że dotknięciem rozgrzał jednego z braci tak, iż mógł on spać pośród kamieni i śniegu nie czując zimna. Ogień miłości często poprzedza stygmatyzację i pogłębia się po tym wydarzeniu.

Święty Biedaczyna starał się ukrywać ten dar czując się niegodnym noszenia śladów męki Chrystusa na swoim ciele. Tomasz Celano podaje, że od tego momentu nosił skarpety a rękawy habitu zsuwał tak, że widoczne były jedynie końce palców. Brat Tomasz zaznacza, że ranę na boku za życia Franciszka widział tylko jeden z jego współbraci, kiedy pomagał mu zdjąć do wyprania habit. Biografowie zgodnie podają, że Franciszek niechętnie i bardzo ogólnie mówił towarzyszom o doznanej łasce na górze La Verna (spolszczone Alwernia) i pytał ich o radę, jak ma dalej postępować. Jeden z braci powiedział: „tajemnice Boże są ci niekiedy objawione nie tylko ze względu na ciebie, ale także ze względu na innych. Wydaje się więc, że dlatego słusznie należy się obawiać, abyś nie ukrył tego, co otrzymałeś dla pożytku innych i za ukrycie tego talentu nie był zganiony podczas sądu”. Święty przekazuje swoim zaufanym towarzyszom treść widzeń i swoje przeżycia. Franciszek z Asyżu żył jeszcze tylko dwa lata po tym wydarzeniu.

Święty Bonawentura z „Legendzie większej”, podaje ciekawą interpretację stygmatów św. Franciszka. Przez nawiązanie do Pisma świętego, ten Doktor Kościoła, przyrównuje górę La Verna do Góry Przemienienia oraz góry Horeb. Franciszek modlił się w samotności na górze La Verna przez 40 dni jak Mojżesz na Górze Horeb i powrócił do współbraci przemieniony łaską stygmatów na podobieństwo Jezusa Chrystusa na Górze Przemienienia. Mojżesz otrzymał kamienne tablice Dekalogu jako widzialny znak zawartego z Bogiem przymierza a św. Franciszek te znaki miał wyryte na swoim ciele.

Franciszek zmarł w dwa lata po tym wydarzeniu 3 października 1226 roku, w 1337 roku papież Benedykt XI zatwierdził święto Stygmatów dla zakonu franciszkanów. Papież Paweł V na prośbę kardynała św. Roberta Bellarmina zezwolił by to święto było obchodzone w całym Kościele dnia 17 września.

Boże, Ty dla rozpalenia naszych serc ogniem miłości cudownie odnowiłeś w ciele św. Ojca Franciszka znamiona męki Twojego Syna; spraw za jego wstawiennictwem, abyśmy upodobnieni do Chrystusa w Jego męce stali się również uczestnikami Jego Zmartwychwstania. Który z Tobą żyje i króluje na wieki wieków. Amen.

 

PIERWOTNIE TEKST BYŁ OPUBLIKOWANY W MIESIĘCZNIKU „MISERICORDIA” SANKTUARIUM MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W OŻAROWIE MAZOWIECKIM WE WRZEŚNIU 2015 ROKU.

 

Św. Józef Kalasanty

Św. Józef Kalasanty urodził się 11 września 1556 lub 1557 roku w hiszpańskiej Aragonii. Pochodził ze szlachetnego rodu panów na Calasanz. Uczył się w mieście Estadila i Lerida oraz w Walencji. Święcenia kapłańskie przyjął w grudniu 1583 roku i został sekretarzem biskupa Kacpra de la Figuera. J.kalasantyW roku 1592 udaje się z pielgrzymką do Rzymu. Na Zatybrzu, jednej z dzielnic Rzymu spotkał się z biedotą i dziećmi zepchniętymi na margines społeczeństwa, pozbawionymi jakiejkolwiek formy kształcenia, analfabetami bez szans na lepsze perspektywy życiowe w dorosłym życiu. Postanowił zająć się ich edukacją. W 1597 roku zakłada pierwszą w Europie szkołę publiczną, gdzie za naukę nie jest pobierana opłata. Do szkoły tej chodzą dzieci zarówno biedne jak i rodzin dobrze sytuowanych. W roku 1617 Józef Kalasancjusz wraz ze współpracownikami zakłada wspólnotę zakonną do prowadzenia rozrastającego się dzieła, pod nazwą Zakon Kleryków Regularnych Ubogich Matki Bożej od Szkół Pobożnych. Powszechna nazwa zakonu pijarzy pochodzi od słowa „pius” czyli pobożny.

Podstawowym celem szkoły było dobre wychowanie oraz przygotowanie do życia dorosłego. Hasłem szkół pijarskich było „Pietas et Litterae” czyli „Pobożność i nauka”.

Dzieło Kalasantego było nowatorskie na tamte czasy. Nie było żadnej instytucji przeznaczonej do nauczania dzieci czy młodzieży. Idea powszechnego nauczania jest zasługą św. Kalasantego. Wymagał on aby nauczanie odbywało się nie tylko słownie ale również całą postawą nauczyciela: „Bieda tobie, który pouczasz innych słowami, a gorszysz przykładem”. Zadaniem szkoły pijarskiej było wychowanie dzieci zarówno w pobożności chrześcijańskiej, jak i w ludzkiej wiedzy, przeprowadzenie przez to reformy społeczności chrześcijańskiej oraz szczęście doczesne i wieczne człowieka.

Założenia, jakimi kieruje się szkoła pijarska, wynikają z tradycji i fundamentalnych idei pedagogiki pijarskiej. W skrócie przedstawiają się one następująco:

  • rozumienie Ewangelii jako normy podstawowej i punktu odniesienia dla całego procesu edukacyjnego;J.kalasanty-2
  • chrześcijańska wizja człowieka;
  • koncepcja integralnego nauczania i wychowania;
  • troska o wychowanie religijne ucznia z poszanowaniem wolności;
  • dbałość o wysoki poziom kształcenia;
  • rozumienie szkoły jako wspólnoty;
  • konieczność współpracy szkoły z rodzicami i odwrotnie;
  • zapewnienie bezpieczeństwa ucznia.

 

Nowością na owe czasy było nauczanie w języku ojczystym gdyż dotychczas nauczanie zdominowane było przez łacinę. Zajęcia lekcyjne odbywały się przed południem przez dwie i pół godziny i tyle samo czasu po południu. Naukę rozpoczynano dłuższą modlitwą a w trakcie zajęć odmawiano krótkie modlitwy. Zajęcia popołudniowe kończyły się nabożeństwem w kościele. W ciągu całego w kościele wystawiony był Najświętszy Sakrament, przed którym uczniowie pod kierunkiem kapłana modlili się zmieniając się co pół godziny. W szkole był zakaz stosowania kar cielesnych a nauka oparta była na okazywaniu uczniom serca i cierpliwości zamiast przymusu. Silny nacisk był położony na sakrament pokuty, gdyż zmusza on człowieka do zastanowienia się nad sobą, żałowania swoich win oraz poprawy w dalszym życiu.

Duchowość św. Józefa Kalasancjusza przepojona była kultem i czcią do Matki Bożej.J.kalasanty-3 W zakonie przyjął imię Józef od Matki Bożej a swoje dzieło Jej poświęcił umieszczając wezwanie do Niej w nazwie zakonu. Również herb zakonu przedstawia w skrócie litery łacińskie i greckie oznaczające Maryję-Matkę Bożą z koroną i krzyżem. Pisał do zakonników: „Staraj się być czcicielem Najświętszej Dziewicy i naśladuj, gdy to tylko jest możliwe, mękę naszego Pana”. Kalasancjusz szczególnie dbał i kładł nacisk na praktykowanie wśród zakonników modlitwy różańcowej, której nie porzucił aż do śmierci. Sam modlił się tą modlitwą od dziecka i nakazał, by pijarzy odmawiali ją codziennie. Wręczał współbraciom medalik z Maryją, zalecał codzienne śpiewanie pięciu psalmów do Niej, obchodzenie w ciągu roku siedmiu świąt NMP oraz ułożył Koronkę Dwunastu Gwiazd – modlitwę chwalącą Niepokalane Poczęcie i Wniebowzięcie Matki Bożej (na trzy stulecia przed ogłoszeniem dogmatów).

Sam Józef Kalasancjusz tak określał misję, której się podjął: „Już odnalazłem, tutaj w Rzymie, sposób naśladowania Boga; służbę dzieciom i młodzieży. I nie zostawię tego dla żadnej rzeczy na świecie”. W momencie rozpoczynania działania szkoła liczyła ok. 100 uczniów, w niedługim czasie było już 700 by osiągnąć liczbę 1200 uczniów ok. 1620 roku. Idea szkół pijarskich szybko rozprzestrzeniła się w Europie. Zakonnicy byli zapraszani do tworzenia i prowadzenia placówek w Italii, na Morawach, w Polsce, Hiszpanii, w krajach niemieckich.

Tak wielkie dzieło spowodowało zazdrość wśród innych pijarów i św. Józef Kalasanty wraz ze swoimi asystentami był aresztowany przez św. Inkwizycję. Po paru dniach zostali uwolnieni ale pozbawiono ich urzędów a zakon zredukowano do kongregacji bez ślubów i pod władzą miejscowych biskupów. Kalasancjusz poddał się temu z pokorą i cierpliwością. Zmarł 25 sierpnia 1648 roku w wieku 92 lat, a dopiero w 1669 roku papież Klemens IX przywrócił pijarom formę zakonu i posiadane przywileje. Józef Kalasanty został błogosławionym w 1748 roku a ogłoszony świętym w 1767 roku. Relikwie jego znajdują się w Rzymie w kościele św. Pantaleona.

Do Polski pijarzy trafili już w 1642 roku. Na zaproszenie króla Władysława IV pojawili się w Warszawie. Najbardziej znanym i zasłużonym pijarem, nie tylko dla zakonu był ks. Stanisław Konarski. Był on autorem reform w szkolnictwie oraz założycielem Collegium Nobilium – szkoły kształcącej elity Rzeczpospolitej Obojga Narodów.

W 300. rocznicę śmierci w 1948 roku Pius XII ogłosił św. Józefa Kalasantego patronem wszystkich katolickich szkół podstawowych.

Aktualnie w Polsce pijarzy prowadzą szkoły w Warszawie, Łowiczu, Krakowie Elblągu, Poznaniu, Katowicach i Bolesławcu.

 

PIERWOTNIE TEKST BYŁ OPUBLIKOWANY W MIESIĘCZNIKU „MISERICORDIA” SANKTUARIUM MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W OŻAROWIE MAZOWIECKIM WE WRZEŚNIU 2015 ROKU.

Patron proboszczów

Święty Jan Maria Vianney urodził się tuż przed rewolucją we Francji w roku 1786, dnia 8 maja, w wiosce Dardilly, w chłopskiej rodzinie Mateusza i Marii Beluze. W wyniku prześladowania Kościoła i księży szkoły parafialne zostały zamknięte, dlatego też przyszły proboszcz z Ars naukę pisania opanował dopiero w wieku lat siedemnastu. W roku 1812 wstępuje najpierw do niższego a następnie wyższego seminarium duchownego. Zły stan zdrowia oraz opóźnienia w nauce w stosunku do innych, młodszych kolegów sprawiały mu spore trudności w nauce. Dzięki wstawiennictwu swojego przyjaciela – proboszcza z Ecully udaje się mu zdać egzaminy i w 1815 roku zostaje wyświęcony na kapłana.

J.M.VianneyPrzez pierwsze trzy lata był wikarym w Ecully do czasu śmierci proboszcza Karola Balleya. W roku 1818 zostaje wyznaczony na proboszcza w wiosce Ars.

W tamtym czasie w Ars mieszkało 260 osób i jak mówili złośliwie okoliczni mieszkańcy „tylko chrzest różnił ich od bydląt”. Nowomianowany proboszcz miał w myśli słowa swojego przyjaciela ks. Balleya: „Jest sposób, by najbardziej zatwardziałego grzesznika nakłonić do poprawy. Trzeba za niego pokutować”. Mimo, że na Mszę św. przychodziło tylko kilka osób, wytrwałą modlitwą, adoracją Najświętszego Sakramentu oraz pokutą udało się poruszyć serca mieszkańców wioski. Swoją uprzejmością, skromnością, częstymi i przyjacielskimi rozmowami z parafianami doprowadził do poprawy życia, do nawrócenia i częstszego przyjmowania sakramentów.

W roku 1824 w Ars otwarto szkołę, w której Proboszcz uczył katechizmu. Ksiądz Vianney brał udział w misjach parafialny urządzanych w okolicy i dał się poznać jako wspaniały spowiednik. Posiadał umiejętność przenikania ludzkich serc i sumień oraz przepowiadania przyszłych losów a co za tym idzie udzielania dobrych rad na dalsze życie.

W niedługim czasie zaczęły napływać do wioski tłumy pielgrzymów pragnących odbyć spowiedź u Proboszcza z Ars. W ciągu dnia przyjmował od 200 do 300 penitentów, w konfesjonale spędzał od 13 nawet do 17 godzin w ciągu dnia. Oblicza się, że w trakcie pełnienia 41-letniej posługi w Ars wysłuchał około miliona spowiedzi. Nauki jego dla penitentów często były bardzo krótkie, ale niezwykle skuteczne. Słuchając spowiedzi mężczyzny, który nie potrafił wzbudzić żalu za swe grzechy przy spowiedzi, proboszcz rozpłakał się i płakał tak długo, aż penitent zapytał go o przyczynę – Płaczę dlatego, że ty nie płaczesz – usłyszał w odpowiedzi.

Pewnej młodej dziewczynie powiedział jedynie – Gorąco kochaj Pana Boga!

Wśród penitentów czekających na spowiedź byli nie tylko prości wieśniacy, ale również osoby z elit Paryża.

Święty Proboszcz z Ars przyjął własne ograniczenia i cierpienia jako ofiarę w swojej drodze naśladowania Chrystusa. Cierpienia i pokuta proboszcza były nie tylko fizyczne, ale również duchowe. Obok oschłości, skrupułów, lęku o zbawienie, obawy przed odpowiedzialnością za powierzonych mu wiernych i poczucia osamotnienia często doznawał napaści diabelskich. Wielokrotnie był budzony w nocy, czasem zrzucany z łóżka. Często słyszano z ust proboszcza, że ataki i napaści nocne były znakiem, że będzie dużo pielgrzymów w ciągu dnia. Tak mówił o szatanie: „Dręczy mnie w rozmaity sposób. Czasami łapie mnie za stopę i ciągnie po pokoju. Robi tak, bo nawracam dusze dla dobrego Boga”.

Święty Jan Maria Vianney zwykł mówić: „Gdy w parafii jest święty proboszcz, to jest to dobra parafia, jeśli mamy do czynienia z dobrym proboszczem, to mamy średnią parafię. A gdzie jest zły proboszcz, tam jest żadna parafia”.

J.M.Vianney-1Nikomu nieznana wioska Ars, za życia księdza Jana stała się bardzo znanym miejscem. Pielgrzymi przyjeżdżali z najodleglejszych miast i wsi Francji jak i spoza jej granic. Przyciągał ich charyzmatyczny kapłan, leczący dusze jak również i ciała.

Wyniszczony postami i chorobą ks. Jan Maria Vianney zmarł dnia 4 sierpnia 1859 roku w swoim Ars w wieku 73 lat. W pogrzebie uczestniczyło ok. 300 kapłanów i ok. 6 tys. wiernych, nabożeństwu przewodniczył biskup ordynariusz. Został pochowany w kościółku w Ars, gdzie już 6 lat później zaczęto budować obecną bazylikę pw. św. Sykstusa. Udostępniony jest do zwiedzania skromny domek, w którym Proboszcz a Ars spędził 41 lat swojego życia.

W roku 1905 św. papież Pius X beatyfikował go a w roku 1925 Pius XI kanonizował Proboszcza z Ars, ogłaszając go cztery lata później patronem wszystkich proboszczów Kościoła Katolickiego.

W ikonografii Święty przedstawiany jest w stroju duchownym ze stułą na szyi, często w otoczeniu dzieci.

 

Boże wszechmogący, błagam Cię i proszę pokornie ze względu na zasługi, świątobliwe życie i gorliwość sługi Twego Jana, ażebyś po wieki wieków raczył darzyć Kościół święty kapłanami, którzy by żarliwie bronili Twej chwały i pod każdym względem służyli za przykład owieczkom powierzonym ich pieczy. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w niebie i na ziemi. Amen.

 

PIERWOTNIE TEKST BYŁ OPUBLIKOWANY W MIESIĘCZNIKU „MISERICORDIA” SANKTUARIUM MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W OŻAROWIE MAZOWIECKIM W LIPCU-SIERPNIU 2015 ROKU.

Święta Anna

O św. Annie, matce Maryi i babci Jezusa Chrystusa, nie ma żadnej informacji w księgach Pisma Świętego. Ewangelie, Dzieje Apostolski jak i Listy milczą na jej temat. Informację o niej można znaleźć w apokryfach. Są to księgi, które nie są uznane przez Kościół Katolicki jako natchnione przez Ducha Świętego, ale zawierają informacje prawdziwe i przekazywane przez Tradycję Kościoła. Najwięcej informacji zawartych jest w Protoewangelii Jakuba i Ewangelii Pseudo-Mateusza.

s.AnnaŚwięta Anna urodziła się w Judei, w Betlejem był jej rodzinny dom. Rodzicami byli Natan i Maria – potomkowie królewskiego rodu Dawida. Była oddana na wychowanie do świątyni. W wieku lat 24 poślubiła Joachima, który również pochodził z rodu Dawida.

Anna była wzorem i przykładem dla innych małżonek. W „Żywotach” świętych pisze ks. Skarga „Oboje byli sprawiedliwymi przed Bogiem, zachowując rozkazanie Boże i chodząc w drodze pobożności. Na trzy części rozdzielili majętność swoją: jedną Kościołowi Bożemu i kapłanom dawali, drugą ubogim, a trzecią sami potrzeby swe opatrywali. Długo żyli bez potomstwa, żadnego owocem małżeństwa i dziatkami cieszyć się nie mogąc, przez co byli strapieni i smutni”. Przez dwadzieścia lat małżeństwa nie doczekali się ani syna, ani córki. Modlili się oboje gorliwie w intencji macierzyństwa gdyż wśród Żydów ówczesnych brak dzieci postrzegany był jako znak hańby i kary Bożej. Pewnego dnia udała się do ogrodu i tam płacząc modliła się: „Panie, Boże wszechmogący, który obdarzyłeś potomstwem wszystkie stworzenia, zwierzęta dzikie i domowe, gady, ryby, ptaki i wszystko to cieszy się ze swego potomstwa, dlaczego mnie jedną odsunąłeś od daru twojej łaskawości? Ty wiesz, Panie, że do początku małżeństwa złożyłam ślub, iż jeżeli dasz mi syna lub córkę ofiaruję je Tobie w twym świętym przybytku”. Wtedy ukazał się jej anioł i zapowiedziała narodzenie dziecka.

Według ogłoszonego 8 grudnia 1854 roku dogmatu poczęcie Najświętszej Maryi Panny było niepokalane. Było to zapowiedzią przyjścia Mesjasza na świat. Święta Anna poczęła Najświętszą Maryję Pannę bez zmazy grzechu pierworodnego.

s.Anna-2Gdy Maryja skończyła trzy lata została poświęcona Bogu i oddana do świątyni na naukę i przebywała tam do 12 roku życia. Według niektórych przekazów krótko po poślubieniu św. Józefa ojciec Najświętszej Maryi Panny Joachim zmarł, natomiast św. Anna dożyła do 80 roku życia i pochowana została blisko męża w Dolinie Jozafata.

Kult świętej Anny rozwijał się początkowo na Wschodzie. W roku 550 cesarz Justynian Wielki wzniósł kościół pod jej wezwaniem w Konstantynopolu. W Europie zachodniej na szeroką skalę kult upowszechnił się w XIII i XIV wieku za sprawą rycerzy powracających z wypraw krzyżowych.

Cześć oddawana św. Annie jest bardzo rozpowszechniona – tylko w samych Niemczech wystawiono kilkaset kościołów pod jej wezwaniem (w Westfalii – 70, w Bawarii – 48). w małym księstwie sabaudzkim w roku 1789 było 79 kościołów pw. Św. Anny. Jako swoją patronkę obrało ją pięć powstających zakonów żeńskich. W Jerozolimie kościół poświęcony św. Annie i św. Joachimowi wybudowali krzyżowcy w XII wieku na fundamentach wcześniejszej, bizantyńskiej bazyliki.

Kult św. Anny jest w Polsce również bardzo popularny. Wzniesiono ku jej czci 184 kościoły, wśród nich wyróżniają się z Warszawy oraz Katowic. O kościele św. Anny w Wilnie Napoleon miał powiedzieć, że również w Paryżu byłby klejnotem architektonicznym.

Szczególnym miejscem jej poświęconym jest Góra Św. Anny, gdzie w 2010 roku minęła 100.rocznica koronacji figury św. Anny Samotrzeciej, która słynie łaskami od ponad 500 lat. Najstarszym natomiast jest sanktuarium we wsi Święta Anna koło Częstochowy. Są też sanktuaria św. Anny w Smardzewicach koło Tomaszowa Mazowieckiego, w Lubartowie, w Sobótce koło Wrocławia.

s.Anna-3W dawnej Polsce były bardzo popularne bractwa pod wezwaniem św. Anny. Jednym z prężniejszych było bractwo powołane w XVI wieku za panowania Anny Jagiellonki i Stefana Batorego, którego zadaniem była walka z reformacją, pijaństwem oraz występkami. Przyjmowano do niego osoby o nieposzlakowanej opinii – do członków bractwa należeli m in. kanclerz Jan Zamojski i król Zygmunt III Waza.

W Kościele Katolickim wspomnienie św. Anny obchodzone jest 26 lipca.

Imię Anna (hebr. hanna znaczy – łaska, wdzięk), jest jednym z najpopularniejszych imion w Polsce. Św. Anna jest patronką matek, kobiet rodzących, wdów, żeglarzy, ubogich oraz szkół chrześcijańskich. Patronuje też rodzinom i wychowaniu w rodzinach pokazując w przedstawieniu z Maryją i Jezusem ciągłość pokoleń i jej wagę w procesie kształtowania dzieci..

W ikonografii ukazywana jest najczęściej z Najświętszą Marią Panną jako dziewczynką, którą uczy czytać lub jako tzw. św. Anna Samotrzeć – z Maryją dziewicą i małym Jezusem. Staropolskie słowo „samotrzeć” oznacza właśnie „we troje”.

Boże, który błogosławioną Annę przez nadane jej łaski uczyniłeś godną rodzicielką Matki jednorodzonego Syna Twego, dozwól, niech obchodząc Jej uroczystość, uczuwamy skutki Jej opieki. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na ziemi. Amen.

 

PIERWOTNIE TEKST BYŁ OPUBLIKOWANY W MIESIĘCZNIKU „MISERICORDIA” SANKTUARIUM MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W OŻAROWIE MAZOWIECKIM W LIPCU-SIERPNIU 2015 ROKU.

Święty Jan z Dukli

Jan z Dukli urodził się około 1414 roku w południowej części Dukli na tzw. Wyższym Przedmieściu przy ul. Kaczyniec. Rodzice jego byli średnio zamożnymi mieszczanami, których było stać na posłanie syna na nauki. Uczył się w nieodległym Krośnie oraz w Akademii Krakowskiej. Wśród kolegów szkolnych byli późniejsi święci: Jan Kanty oraz Szymon z Lipnicy.

Po ukończeniu nauki chcąc poznać wolę Bożą osiadł nieopodal Dukli w lesie pod górą Cergową. Pobudował tam kapliczkę ku czci Matki Bożej i surową ascezą umartwiał w sobie resztki przywiązań do rozkoszy ówczesnego świata. Prawdopodobnie w roku 1440 postanawia wstąpić do zakonu franciszkanów w Krośnie. Po uzyskaniu święceń zostaje kaznodzieją, który to urząd przypadał jedynie najbardziej uzdolnionym z braci, według zaleceń św. Franciszka. Zdobył uznanie jako kaznodzieja i dobry przewodnik dusz ukazujący w sakramencie pokuty Boże miłosierdzie. Kilkukrotnie był wybierany na gwardiana, czyli przełożonego klasztorów w Krośnie i we Lwowie. Piastował również urząd kustosza kustodii ruskiej z siedzibą we Lwowie.

W 1461 roku pojawili się we Lwowie bernardyni należący do rodziny zakonów franciszkańskich. Wrócili oni do surowej i bardziej ascetycznej, pierwotnej reguły św. Franciszka.

Święty Jan z Dukli pragnąc żyć w ubóstwie i możliwie wiernie naśladować św. Franciszka wstąpił do bernardynów w 1463 roku. Z zachowanych informacji wynika, że nie pełnił w tym zakonie żadnych funkcji, był szczęśliwy mogąc pracować jako spowiednik i kaznodzieja. Kronikarz zakonny o. Jan z Komorowa podaje, że gdy Jan z Dukli pierwszy raz usłyszał czytaną przy wspólnym stole bernardyńską regułę zakonną, rzewnie zapłakał. Tenże kronikarz pisze: „Przebywając w chórze okazywał wielką gorliwość w modlitwie i kilkakrotnie w ciągu dnia odmawiał Oficjum o Błogosławionej Dziewicy Maryi”, oraz „niekiedy znajdowano go w nocy na modlitwie zalanego łzami. Zdarzało się to najczęściej wtedy, gdy wszyscy bracia pogrążeni byli w głębokim śnie”.

Pytany przez młodych współbraci, która droga jest lepsza: życie w pustelni czy w zgromadzeniu zakonnym, takiej udzielił odpowiedzi:

„Co do mnie, nieskończenie dziękuję Bogu, że mnie do zakonu powołać raczył. Życiu pustelniczemu brakuje wielu (w org. schodzi na wielu) pomocy duchownych, które tylko we wspólnem, zakonnem pożyciu znaleźć można. W życiu na pustyni dwie wielkie niedogodności napotyka człowiek: jedna, że gdy mu brak będzie (w org. schodzić będzie na) jakiej cnoty, o tem nikt go nie ostrzeże, i w wadach swoich leżeć może na zawsze; druga że oprócz bogomyślności i umartwień ciała, w innych cnotach niełatwo się wyćwiczy, bo skądże nabędzie pokory, kiedy nie będzie tam nikogo, kto by go upokarzał? Skądże cierpliwości, jeśli nie napotyka prześladowców albo złośliwych języków, które mu przycinają? Ale przede wszystkiem jakże on nabędzie wielkich zasług posłuszeństwa, kiedy przełożonego nad sobą nie ma. Pozostawmy tamte drogi dla małej liczby szczególnie do tego wybranych przez Boga, a sami trwajmy w powołaniu, do którego nas zawezwać raczył”.

Psalmy brewiarzowe odmawiał z pamięci, przechadzając się pomiędzy stallami, aby przezwyciężać senność. Miał szczególne nabożeństwo do Matki Bożej, wyrazem tego było odmawianie nawet kilka razy dziennie Godzinek ku Jej czci. Swój wolny czas spędzał na wykonywaniu różnych posług w ogrodzie czy też w kuchni klasztornej.

j-z-DukliHistoria przekazała nam wiele historii z życia św. Jana z Dukli, a wśród nich piękną opowieść o cnocie posłuszeństwa. Było to w Krośnie, gdy już był zwolniony z obowiązków gwardiańskich. Postanowił w każdej rzeczy pytać o wolę i rozkaz swoich przełożonych. Pewnego dnia, gdy już ubrany w ornat z kielichem w ręku wychodził do Mszy św., zauważył przełożonego w zakrystii. Zwrócił się z pokornym pytaniem o ołtarz, przy którym ma składać Ofiarę: „Dokąd, Ojcze, każesz mi iść za Mszą świętą?”. Przełożony zajęty pilnymi sprawami i zamyślony zbył go niecierpliwie – „do Lwowa!” (ok. 170 km). Święty Jan nie widząc w tym nic nadzwyczajnego skłonił się, wyszedł z zakrystii, przeszedł przez kościół, wyszedł na ulicę i udał się w kierunku Lwowa. Po godzinie drogi był już w Komborni (ok. 10 km) gdzie zatrzymał się na odpoczynek. Nie chcąc łamać postu eucharystycznego jedynie obmył twarz w wodzie nad strumykiem. Nagle poczuł się uniesiony w górę – dwaj młodzieńcy niewypowiedzianej urody na skrzydłach unieśli go w kierunku Lwowa. W okolicach Prałkowic pod Przemyślem pobłogosławił rolnikom pracującym na polu, którzy w zdumieniu i zachwycie upadli na kolana na taki widok. Święty Jan z Dukli posłuszny otrzymanemu rozkazowi tego dnia odprawił Mszę św. we Lwowie.

Źródło św. Jana z Dukli jest do dzisiaj w Komborni i słynie ze swoich właściwości leczniczych.

28 września 1484 roku Jan z Dukli zmarł we Lwowie. Już za życia był traktowany jak święty a kult jego z chwilą śmierci przybrał na sile. To jemu przypisywano ocalenie miasta w 1648 roku: „Ten niespodziewany odwrót nieprzyjaciela, a z nim ocalenie miasta, przypisywano cudowi i opowiadano, że Chmielnicki i Tuhaj-bej ujrzeli w chmurach wieczornych nad klasztorem Bernardynów postać zakonnika klęczącego z wzniesionymi rękami i widokiem tym przestraszeni dali znak do odwrotu. OO. Bernardyni uznali, że to był błogosławiony Jan z Dukli; toteż po opuszczeniu Lwowa przez kozaków, całe miasto udało się do jego grobu z procesyją, złożyło na jego grobie koronę, a w następnym roku wystawiło przed kościołem Bernardynów kolumnę, która do dziś dnia istnieje”. Po 1945 roku rzeźbę Jana z Dukli usunięto z kolumny zastępując ją kamienną wazą.

W 1733 r. papież Klemens XII ogłosił Jana z Dukli błogosławionym, a papież Jan Paweł kanonizował go w 1997 roku. Jest św. Jan z Dukli patronem Korony Królestwo Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego, Lwowa oraz rycerstwa polskiego. Czczony jest także przez Ormian oraz wyznawców prawosławia. Do jego grobu pielgrzymowali: Zygmunt III Waza, Władysław IV, Jan Kazimierz, Michał Korybut Wiśniowiecki i Jan III Sobieski, a także hetmani Stanisław Żółkiewski i Jan Zamoyski.

Od 1945 roku jego relikwie były przechowywane w Rzeszowie, a w 1974 roku zostały przeniesione do kościoła OO. Bernardynów w Dukli.

Na pamiątkę 600.lecia urodzin ubiegły, 2014 rok, był ogłoszony przez Sejm Rzeczpospolitej Polskiej Rokiem św. Jana z Dukli.

 

PIERWOTNIE TEKST BYŁ OPUBLIKOWANY W MIESIĘCZNIKU „MISERICORDIA” SANKTUARIUM MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W OŻAROWIE MAZOWIECKIM W PAŹDZIERNIKU 2015 ROKU.

Św. Paweł z Tarsu

Zakres działania św. Pawła jak i jego znaczenie dla rozwoju chrześcijaństwa jest nieoceniony. O nim samym powstało kilka książek i zapewne nie zostało tam wszystko ujęte.

Jest św. Paweł autorem 13 listów, które wchodzą w skład Nowego Testamentu, zwany jest Apostołem Narodów a również Apostołem Pogan.

Urodził w ok. 5-10 roku w Tarsie jako Szaweł, zginął ścięty mieczem w Rzymie w 64 lub 67 roku po narodzeniu Chrystusa. Sam o sobie tak pisze: „Obrzezany w ósmym dniu, z rodu Izraela, z pokolenia Beniamina, Hebrajczyk z Hebrajczyków, pod względem stosunku do Prawa faryzeusz” (Flp 3,5); urodzony w Tarsie, w Cylicji (Dz 22,3). O jego dzieciństwie nic nie wiemy. Wiadomo, że studiował prawo oraz nauki proroków jak i historię narodu żydowskiego. Jako faryzeusz studiował w Jerozolimie: „Wychowałem się jednak w tym mieście, u stóp Gamaliela otrzymałem staranne wykształcenie w Prawie ojczystym” (Dz 22,3). Według apokryfu „Dzieje Pawła”, był on „człowiekiem małego wzrostu, łysym, z nieco wygiętymi w łuk nogami, wystającymi kolanami, dużymi oczami, złączonymi brwiami i lekko spłaszczonym nosem”. Ten nie bardzo pochlebny portret autor uzupełnia informacją, że oblicze jego pełne było łaski; czasami postać przypominała bardziej anioła niż człowieka. Można przyjąć za pewnik, że nie poznał Jezusa Chrystusa gdy żył On na ziemi, ani nie był świadkiem Męki na Kalwarii.pawel-z-Tarsu

Faryzeusz Szaweł uznał naukę Jezusa za herezję i zwalczał ją z niezwykłą gorliwością: „Z niezwykłą gorliwością zwalczałem Kościół Boży i usiłowałem Go zniszczyć” (Ga 1,13-14). Był jeszcze za młody by czynnie uczestniczyć w kamieniowaniu św. Szczepana, dlatego też przytrzymywał szaty egzekutorów. Następnie postanawia udać się do Damaszku dokąd uciekali z Jerozolimy przed prześladowaniami chrześcijanie. Ok. 18 km od celu, na równinie, w południe oślepiony nagłą jasnością pada na ziemię. Usłyszał poruszający głos: „Szawle, Szawle, dlaczego mnie prześladujesz”? Leżąc na ziemi widział postać Jezusa Chrystusa w pełnym majestacie. Zadał pytanie ”Kto jesteś, Panie? Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz”. Przeczuwał jaka będzie odpowiedź i nie mylił się, wszystko stało się jasne. „Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić. Szaweł podniósł się z ziemi, a kiedy otworzył oczy, nic nie widział” (Dz 9,1-8).

Po tym wydarzeniu zmienia imię na Paweł i najprawdopodobniej przez trzy lata przebywa w samotności na pustyni. Po tym czasie udaje się do Jerozolimy by poznać i spotkać się ze św. Piotrem. Chrześcijanie znali jego dotychczasowe działania, dlatego też stronili od niego, jedynie św. Józef Barnaba przyjął go do siebie. Św. Paweł zaczął głosić, że Jezus jest zapowiadanym przez proroków Mesjaszem. Droga, którą miał kroczyć nie była łatwa, jak sam mówi: „Przez Żydów pięciokrotnie byłem bity po czterdzieści razów bez jednego. Trzy razy byłem sieczony rózgami, raz kamienowany, trzykrotnie byłem rozbitkiem na morzu, przez dzień i noc przebywałem na głębinie morskiej” (2 Kor 11, 24-25) oraz jak podaje św. Klemens, siedem razy był w więzieniu. Odbył trzy podróże misyjne, pokonując ok. 16 tys. km, najczęściej statkiem.

Antiochia Syryjska była miejscem skąd wyruszał na misje św. Paweł. Pierwszą podróż misyjną odbył ze św. Barnabą oraz św. Markiem Ewangelistą na Cypr a następnie drogą morską do Azji Mniejszej – do Attali i Perge w Pamfilii. Następnie do Pizydii i Lykonii, dotarli do Ikonium, Antiochii Pizydyjskiej, Listry i Derbe skąd powrócili do domu. Nauczali, nawracali oraz zakładali struktury kościelne w tych miastach. W Ikonium św. Paweł spędził prawdopodobnie jeden pełny rok. W Listrze został obrzucony kamieniami i na wpół martwy porzucony za miastem.

podroze-pawlaPodróż ta trwała prawdopodobnie około 4 lat. Około roku 49 w Jerozolimie odbył się pierwszy sobór, na którym obecny był św. Paweł. Zebranie to dotyczyło przestrzegania prawa żydowskiego przez pogan przyjmujących chrzest. Wydarzenie to opisane jest w Dziejach Apostolskich w 15 rozdziale.

W latach 50-52 odbył św. Paweł drugą wyprawę misyjną. Przemierzył Syrię i Cylicję by dotrzeć do chrześcijańskich gmin z pierwszej podróży – Derbe i Listry. Następnie przez Frygię, Centralną Anatolię, Myzję(ze stolicą w Pergamonie) dotarł do Aleksandrii na terenie Troady. Drogą morską dotarł na grecką wyspę Samotraki. Dalsza droga wiodła przez Saloniki do Berei, Aten i Koryntu. W drodze powrotnej do domu zatrzymał się jeszcze w Efezie.

Trzecia podróż misyjna była najdłuższa, trwała 5 lat. Wyrusza w roku 53 po narodzeniu Chrystusa do Galacji i Frygii a następnie odwiedza Efez, gdzie przebywał dwa lata. Następnie udaje się do Koryntu a później do Macedonii i Grecji. W powrotnej drodze odwiedza Milet i udaje się do Jerozolimy.

W Jerozolimie zostaje rozpoznany przez wrogich mu Żydów i uwięziony. W więzieniu przebywał dwa lata najpierw w Jerozolimie a następnie Cezarei Nadmorskiej. Na jego prośbę zostaje odesłany do Rzymu gdzie ma stanąć przez Trybunałem Cesarskim. W trakcie podróży statek ulega katastrofie podczas burzy a rozbitkowie cudem docierają do Malty. Dociera pod eskortą do Rzymu i wyrokiem sądu Cezara zostaje skazany na trzy lata aresztu domowego.

Drugi raz stanął przez sądem cesarskim w roku 67 w trakcie prześladowań za Nerona. Miał świadomość tego, co go czeka. „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary dochowałem. Na koniec odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi wręczy Pan, sprawiedliwy Sędzia” (2 Tm 4,7).

Dzieje Apostolskie opisują działalność i podróże misyjne św. Pawła. Jest on również autorem 13 listów należących do kanonu Nowego Testamentu. Listy św. Pawła nawiązują ściśle do określonych spraw lub zagadnień jakie w danej chwili pojawiały się w kościołach i na tej podstawie prezentowana jest głęboka nauka dogmatyczna i moralna. Styl Apostoła jest niezwykle żywy i osobisty, myśli wprost tłoczą się pod pióro. Mimo tego daje się odróżnić myśl główną, do której autor powraca, jak i granice, których nie przekracza. Listy są najpełniejszym wykładem i komentarzem Ewangelii; pisane były w języku greckim.

pawel-z-Tarsu-2Jako obywatel rzymski nie był męczony ani torturowany. Został ścięty mieczem poza miastem najprawdopodobniej dnia 29 czerwca 67 roku . Pochowany został przy drodze ostyjskiej. W IV wieku cesarz Konstantyn Wielki postawił w miejscu pochówku Bazylikę św. Pawła za Murami.

Atrybutami jego są: baranek, koń, kość słoniowa, miecz. Jest patronem licznych zakonów, Awinionu, Berlina, Biecza, Frankfurtu nad Menem, Poznania, Rygi, Rzymu, Saragossy oraz marynarzy, powroźników, tkaczy.

 

 

PIERWOTNIE TEKST BYŁ OPUBLIKOWANY W MIESIĘCZNIKU „MISERICORDIA” SANKTUARIUM MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W OŻAROWIE MAZOWIECKIM W CZERWCU 2015 ROKU.

Duszochwat – łowca dusz i apostoł Pińszczyzny

Przyszły patron Polski urodził w 1591 roku, najprawdopodobniej w Strachocinie k. Sanoka, przypuszczalnie 31 listopada. Ród Bobolów pieczętował się herbem Leliwa i należał do jednych z najstarszych w Polsce. Spotykamy jego przedstawicieli na Śląsku i w Małopolsce. W latach 1606-1611 uczył się mały Andrzej w gimnazjum jezuickim zapewne w Braniewie. Zdobył wtedy doskonałą znajomość języka greckiego, co wykorzystał później w pracy misyjnej i dyskusjach z teologami prawosławnymi. W roku 1611 wstępuje do zakonu jezuitów w Wilnie i po dwóch latach składa śluby zakonne. Studiuje razem z późniejszym księdzem Marcinem Sarbiewskim, poetą zwanym sarmackim Horacym. W marcu 1622 roku otrzymuje święcenia kapłańskie i rozpoczyna pracę w Nieświerzu. Pełni funkcję rektora kościoła, jest kaznodzieją, spowiednikiem, misjonarzem ludowym i prefektem młodzieży. bobolaJako misjonarz obchodzi wioski, chrzci, udziela sakramentu małżeństwa, zażegnuje waśnie i sąsiedzkie spory. W Połocku jest moderatorem Sodalicji Mariańskie wśród młodzieży. W 1636 roku zostaje mianowany kaznodzieją Warszawy. W następnym roku jest znowu w Połocku a w latach 1638-1642 w Łomży. W latach 1646-1652 pracuje przy kościele św. Kazimierza w Wilnie.

Święty Andrzej Bobola jest autorem ślubów króla Jana Kazimierza złożonych 1 kwietnia 1656 roku w katedrze lwowskiej.

Od roku 1652 pracuje na Polesiu. Terenem jego działalności misyjnej był obszar pomiędzy Pińskiem a Janowem Poleskim (oba miasta na terenie dzisiejszej Białorusi).

Od roku 1654 trwa wojna z Rosją, którą wspierają wojska kozackie pod dowództwem Bohdana Chmielnickiego. Wojna ma nie tylko polityczne oblicze, Rosja występuje w „obronie” prawosławia na terenach Rzeczpospolitej. Pińszczyzna jest obszarem, w którym prawosławni są w sporej ilości. To oni nazwali św. Andrzeja Bobolę duszochwatem czyli łowcą dusz, gdyż wielu prawosławnych przyjęło katolicyzm pod wpływem jego nauk.

W maju 1657 roku oddział kozacki Jana Lichego zajął Pińsk, dnia 15 maja został przez nich ujęty o. Maffon, współpracownik ks. Boboli, znęcając się i torturując w końcu go zamordowano. Św. Andrzej schronił się w odległym o 30 km Janowie Poleskim. Następnego dnia oddział kozacki schwytał Bobolę we wsi Peredił. Namowami i groźbami próbowali zmusić jezuitę do wyparcia się wiary katolickiej. bobola-2Kiedy spotkała ich kategoryczna odmowa, upletli z gałązek wierzbowych rodzaj korony cierniowej i włożyli na głowę kapłana, ściskając coraz silniej tak by jednak nie pękła. Następnie przywiązanego do słupa zaczęli bić nahajkami. Bicie po twarzy spowodowało wybicie kilku zębów, palce broczyły krwią po wyrwanych paznokciach. Oprawcy postanowili doprowadzić św. Andrzeja do swojej starszyzny w Janowie Poleskim. Obwiązali Bobolę sznurami a dwa końce przytroczyli do siodeł i powlekli go między końmi, poganiając lancami i zadając dwie rany w łopatki.

Zawleczono go do pobliskiej rzeźni, rozłożono na stole i zaczęto tortury od przypalania ogniem. Następnie w miejscu tonsury na głowie wycięto skórę do gołej kości, na plecach wycięto skórę w kształcie ornatu a powstałe rany przysypano sieczką. Później zostały odcięte, wargi, nos oraz wyłupione jedno oko. Wyjąc i jęcząc z bólu św. Andrzej wzywał imienia Jezus, co rozwścieczyło oprawców i przebili mu kark, zrobili otwór i wyrwano język u samej nasady. W końcu został powieszony głową w dół i herszt oprawców uderzeniem szabli zakończył tę męczarnie – był 16 maja 1657 roku.bobola-3

Do Janowa zbliżał się oddział polskich wojsk, dlatego Kozacy wycofali się pozostawiając ciało. Był to dzień targowy, w mieście było wielu ludzi i było wielu świadków męczarni świętego Boboli. Przybyli jezuici zabrali ciało zamęczonego współbrata i pochowali je w podziemiach kościoła w Pińsku. Z uwagi na niespokojne czasy po latach zapomniano o miejscu pochówku.

W roku 1702 rektorowi kościoła w Pińsku ukazał się św. Andrzej i obiecał szczególną opiekę pod warunkiem odnalezienia trumny i umieszczenia jej w oddzielnym miejscu. Usilne poszukiwania doprowadziły po trzech dniach do sukcesu. Odnaleziono trumnę ze zwłokami i z wielką uwagą i starannością odkryto wieko. Mimo spoczywania w wilgotnej ziemi ciało zachowało giętkość, nie uległo rozkładowi. Ubranie w którym był pochowany zbutwiało, natomiast ciało zachowało się w doskonałym stanie. W roku 1730 poddano ciało św. Andrzeja badaniom lekarskim i stwierdzono jego miękkość i giętkość oraz zakrzepłą, krew która nie uległa rozkładowi i zepsuciu. Uznano to za cud by ciało dochowało się w takim stanie przez ponad 70 lat.

Od połowy XVIII wieku trwały starania o beatyfikację Andrzeja Boboli. Prośby do Rzymu zanosili królowie, biskupi, możnowładcy oraz sami jezuici. Różne trudności i przeszkody spowodowały, że dopiero 30 października 1853 nastąpiła beatyfikacja. Kanonizacja św. Andrzeja Boboli nastąpiła 17 kwietnia 1938 roku w święto Zmartwychwstania Pańskiego.

Na początku XIX wieku jezuici przenieśli relikwie św. Andrzeja z Pińska do Połocka. W Połocku przebywały do czasu rewolucji sowieckiej. Po rewolucji zostały przeniesione do Moskwy do muzeum medycznego. Dzięki staraniom papieża Piusa XI w roku 1924 zostały przekazana Watykanowi i umieszczone w jezuicki kościele Il Gesu w Rzymie. W roku 1938 zostały uroczyście przewiezione do Polski, specjalnym pociągiem. Trasa wiodła przez wiele miast polskich (Kraków, Poznań i ostatecznie Warszawa) i spoczęły w kościele jezuitów na ul. Rakowieckiej w srebrno-kryształowej trumnie-relikwiarzu.

Z okazji 300-letniej rocznicy śmierci św. Andrzeja Boboli dnia 16 maja 1957 papież Pius XII wydał osobną encyklikę Invicti Athletæ Christi (Niezwyciężony bohater Chrystusowy), wychwalającą cnoty tego wielkiego męczennika.

bobola-4Św. Andrzej Bobola przedstawiany jest w stroju jezuity z szablami wbitymi w kark lub jako wędrowiec. Od 2002 jest drugorzędnym patronem Polski. Jest także patronem archidiecezji warszawskiej, białostockiej i warmińskiej oraz kolejarzy. Jest również patronem miasta Czechowice-Dziedzice i jego postać umieszczona jest w jego herbie. Kult Świętego jest nadal bardzo żywy. Na zdjęciu przydrożna figura św. Andrzeja Boboli koło miejscowości Rychwał w Wielkopolsce.

 

 

 

PIERWOTNIE TEKST BYŁ OPUBLIKOWANY W MIESIĘCZNIKU „MISERICORDIA” SANKTUARIUM MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W OŻAROWIE MAZOWIECKIM W MAJU 2015 ROKU.

Święty Wojciech – pierwszy patron Polski

Święty Wojciech biskup urodził się w 956 roku w Libicach w państwie czeskim. Zginął, zamordowany w 997 roku w Świętym Gaju w okolicach dzisiejszego Pasłęka lub Tenkit, obecne Letnoje na terenie Obwodu Kaliningradzkiego. Pochodził z możnego rodu Sławnikowiców spokrewnionego z dynastią saską rządzącą wówczas w Niemczech, matka zaś przypuszczalnie pochodziła z panującego w Czechach rodu Przemyślidów. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów księcia Sławnika.

W 968 roku papież Jan XIII ustanowił metropolię w Magdeburgu jako biskupstwo misyjne, pierwszym jej arcybiskupem został św. Adalbert z Magdeburga. Pod jego opiekę został wysłany Wojciech w wieku lat 16 by kształcić się w szkole katedralnej. Tam przyjął sakrament bierzmowania i w dowód wdzięczności dla metropolity przybrał imię Adalbert, i pod tym imieniem figuruje w późniejszych dokumentach oraz znany jest i czczony w Europie.

Po 10 latach nauki powraca do Pragi w 981 roku, a rok później po śmierci biskupa Dytmara, wybrany zostaje na jego następcę. Dopiero dnia 29 czerwca 983 zostaje konsekrowany i jest pierwszym biskupem narodowości czeskiej w Czechach, ma wtedy 27 lat.s.wojciech

Sytuacja Kościoła w Czechach nie była wtenczas łatwa. W dużej mierze był on uzależniony od władcy jak i od możnych. Również duchowni sprawiali bardzo wiele kłopotów, nie podporządkowując się zasadom życia wspólnotowego. Nie liczono się ze świętami ani postami, łamanie przykazań a zwłaszcza ślubu czystości było bardzo częste. Możni zrazili się do Wojciecha przypominaniem, że wielożeństwie to grzech jak i małżeństwa między bliskimi krewnymi. Po pięciu latach opuszcza on Pragę i udaje się do metropolii w Moguncji a następnie do Rzymu. Razem z przyrodnim bratem bł. Radzimem wyruszają w pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Po spotkaniu słynnego mnicha bazyliańskiego Nila i za jego wskazówką udają się do benedyktynów w Rzymie i tam składają profesję zakonną w Wielką Sobotę 990 roku. Zachowane żywoty podkreślają, że św. Wojciech z wielką pokorą wypełniał wszystkie obowiązki zakonne. Przez trzy lata obaj bracia przebywali w tym klasztorze.

Po śmierci biskupa Miśni Falkolda w 992 roku, papież nakazał Wojciechowi powrót do Pragi. Św. Wojciech zajął się budową nowych kościołów i klasztorów oraz wprowadzeniem dziesięciny aby Kościołowi w Czechach zapewnić stały dochód. Wysłał misjonarzy na Węgry jak i sam tam się udał.

Boże plany wobec świętego Wojciecha były inne. Na dworze książęcym przyłapano kobietę z możnego rodu Werszowców na cudzołóstwie, którą mąż zamierzał ukarać śmiercią. Kobieta ta schroniła się u biskupa Pragi, który udzielił jej azylu w klasztorze benedyktynek. Zabójcy napadli na klasztor, wywlekli tę kobietę i zamordowali na miejscu. Bp. Wojciech zabójców obłożył klątwę kościelną. Ród Werszowców w akcie zemsty i odwetu napadł na rodzinny gród św. Wojciecha Lubice i zamordował jego czterech braci wraz z całymi rodzinami. W takiej sytuacji Wojciech zmuszony jest do ponownego opuszczenia Pragi. W roku 996 św. Wojciech dostaje zgodę i udaje się na tereny Polski by podjąć się pracy misyjnej wśród pogan.

Bolesław Chrobry przydziela mu do ochrony trzydziestu żołnierzy i zgodnie z jego prośbą wysyła do pogańskich Prus. Wiosną 997 roku głosi Ewangelię Pomorzanom w Gdańsku i następnie udaje się w dalszą drogę. Oddala żołnierzy aby nie podważać misyjnego i apostolskiego charakteru wyprawy. Ze św. Wojciechem był jego brat Radzim-Gaudenty oraz subdiakon Benedykt. Miejsce Męczeńskiej śmierci bp Wojciecha nie jest pewne, możliwe że było to okolicach Elbląga lub też dalej na północ, natomiast znana jest dokładna data – było to 23 kwietnia 997 roku. Pierwszy cios został zadany przez pogańskiego kapłana, następnie przebity został sześcioma włóczniami. Na koniec odcięto św. Wojciechowi głowę i wbito ją na żerdź.drzwi-g

Bolesław Chrobry uroczyście sprowadził ciało męczennika do Gniezna, wykupując je od Prusów na wagę złota. Złożone zostało z wielką czcią na ołtarzu, który przyozdobiony został złotymi płytami w antepedium oraz po obu bokach.

Potraktowanie ciała św. Wojciecha w ten sposób można przyjąć jako pierwszy przejaw kultu świętego, mimo tego, że oficjalnie kult zatwierdzony został dwa lata później. Wieść o śmierci bp Pragi w dalekich Prusach szybko dotarła do świata chrześcijańskiego. Cesarz Niemiec Otto III w październiku 997 założył klasztor w Akwizgranie pod jego wezwaniem, a niebawem w czasie wyprawy do Włoch i Rzymu funduje kościoły na wyspie rzeki Tybr w Rzymie i w Subiaco oraz klasztor pod Rawenną. W roku 1000 cesarz Niemiec nawiedza grób św. Wojciecha, jest on pierwszym z licznych pielgrzymów-władców, którzy modlili się przy grobie męczennika.

U grobu św. Wojciecha książę Władysław Herman ułaskawił syna za bunt przeciwko prawowitemu władcy. Do Grobu św. Wojciecha w pielgrzymce pokutnej udał się Bolesław Krzywousty w 1113 roku, po zabójstwie brata. Książę Bolesław Pobożny był dziesięciokrotnie z pielgrzymką w Gnieźnie a Przemysł II, siedmiokrotnie przed koronacją królewską. W roku 1410 król Władysław Jagiełło przybył do Gniezna po zwycięskiej bitwie pod Grunwaldem. Ostatnie 18 km drogi z Trzemeszna przebył pieszo. U Grobu św. Wojciecha jak wotum złożył ołtarzyk polowy, który zdjęto z piersi poległego wielkiego mistrza krzyżackiego Ulricha von Jungingena. Wśród pielgrzymów był również król Jan Olbracht, a ostatnim monarchą był Zygmunt III, który wraz z rodziną przybył w 1623 roku do relikwii świętego.

Znalazłem 150 parafii pod wezwaniem św. Wojciecha oraz 75 świątyni gdzie jest on patronem. To pokazuje jak popularnym świętym jest pierwszy z patronów Polski. Jest on również patronem Czech i Węgier. Wspomnienie liturgiczne obchodzimy 23 kwietnia, natomiast w polskim Kościele dodatkowo 20 października obchodzona jest uroczystość „Translatio sancti Adalberti”, translacja relikwii. W tych dniach, w kościołach polskich, odczytywane jest życie i cuda świętego Wojciecha.

Święty przedstawiany jest w stroju biskupim, w paliuszu, z pastorałem. Jego atrybuty to także orzeł, wiosło oraz włócznie, od których zginął.

 

PIERWOTNIE TEKST BYŁ OPUBLIKOWANY W MIESIĘCZNIKU „MISERICORDIA” SANKTUARIUM MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W OŻAROWIE MAZOWIECKIM W KWIETNIU 2015 ROKU.

Święty Patryk – pierwszy misjonarz

Prawie wszystkie daty dotyczące życia św. Patryka należałby poprzedzać określeniem – około. Jedno nie ulga wątpliwości – żył i nawracał Irlandię i jest dla mieszkańców Zielonej Wyspy patronem, wzorem i duchowym ojcem. Zmarł 17 marca 461 roku w Armagh, w którym założył katedrę i klasztor. Urodził się w 385 lub 389 roku na terenach dzisiejszej Walii. Z pochodzenia był Brytem i nosił imię Sucat. W wieku 16 lat został porwany i sprzedany jako niewolnik. Porywaczami byli Irowie zamieszkujący Irlandię. Z napisanych dużo później „Wyznań” możemy poznać życie przyszłego świętego i misjonarza Zielonej Wyspy. Przebywając w niewoli miał za zadanie paść bydło. Samotność oraz zdanie na własne siły spowodowały mocne zwrócenie się do Boga. „Moim codziennym zajęciem było doglądanie stada i modliłem się bez przerwy od świtu do zmierzchu. Umiłowanie Boga i bojaźń Boża otaczały mnie coraz silniej, a we mnie rosła wiara i budził się Duch, aż doszło do tego, że odmawiałem sto modlitw dziennie, a po zapadnięciu zmroku prawie tyle samo, nawet kiedy przebywałem w lesie lub na górskim szczycie. Budziłem się przed świtem i znów się modliłem, czy to śnieg, czy mróz, czy deszcz, i nie było we mnie śladu owej opieszałości, której doświadczam teraz, bo Duch we mnie był wtedy żarliwy”. Po sześciu latach udaje mu się uciec do portu, dostać na statek i dopłynąć na kontynent. Chciał wracać do swojego domu rodzinnego, ale we śnie usłyszał wezwanie aby wrócił do Irlandii i tam głosił wiarę w Chrystusa. Podjął naukę m.in. w Auxerre w Burgundii u św. Germana, przebywał w Italii jak i na wyspach morza Tyrreńskiego. W tym czasie zmarł s.Patrykśw. Palladiusz, misyjny biskup Irlandii i zapadła decyzja aby Patryka wysłać na jego miejsce. Na biskupa zostaje wyświęcony przez papieża i w roku 432 udaje się ponownie do Irlandii.

Od czasów św. Piotra oraz św. Tomasza Apostoła misjonarza Indii jest to pierwszy misjonarz działający poza strefą wpływu państwa rzymskiego czy też wpływów cywilizacji greckiej. W pierwszych prawie czterech stuleciach chrześcijaństwa nie było misjonarzy. Święci działali w miejscu swojego zamieszkania, wśród rodziny, sąsiadów, znajomych, najbliższego otoczenia. Nie opuszczali granic Cesarstwa Rzymskiego. Święty Patryk sam o tym tak mówi: „Głosiłem Ewangelię aż do punktu, poza którym nie ma nikogo”.

W ówczesnej Irlandii nie było miast takich jak w Cesarstwie, dlatego też św. Patryk zakładał wspólnoty mnisze, klasztory i opactwa, do których dołączali później księża wywodzący się z miejscowej ludności.

Św. Patryk, będąc w niewoli, poznał język i zwyczaje mieszkańców i mógł to wykorzystać w pracy misyjnej. Obchodził poszczególne rejony wyspy, wstępując najpierw do ich władców z prośbą o pozwolenie na głoszenie Ewangelii na ich ziemiach. Dla poszczególnych szczepów, grup etnicznych i ich władców ustanawiał biskupów. Kapłani byli zobowiązani do wspierania biskupów w pracy oraz do życia wspólnotowego na wzór klasztorów.

Efekty pracy św. Patryk były widoczne jeszcze przed jego śmiercią: prawie całkowicie ustał handel niewolnikami a częstotliwość występowania morderstw czy też walk międzyplemiennych zmniejszyła się znacząco.

Przybywając na Wyspę św. Patryk ujął mieszkającą tu ludność swoją odwagą. Przede wszystkim tym, że nie bał się ich samych a następnie, że swoim działaniem pokazywał, że jest gotów życie poświęcić misji, którą realizował. Potrafił obrócić ich pogańskie cnoty – lojalność, dzielność i szczodrość w chrześcijańskie odpowiedniki: w wiarę, nadzieję i miłość.

Praca św. Patryka przyniosła znaczące owoce również w późniejszych wiekach, gdy na kontynencie europejskim upadło Imperium Rzymskie. Mnisi irlandzcy, w swoich klasztorach zajmowali się przepisywaniem ksiąg pisarzy starożytnych oraz z początków chrześcijaństwa. Wiek VI do IX to jest okres, gdy zakonnicy iroszkoccy byli tymi, którzy przenieśli kulturę antyczną w średniowiecze. Zakładali wiele klasztorów w akcji misyjnej sięgającej do Saksonii, Bawarii, Austrii, Italii i Skandynawii.

Święty Patryk pod koniec życia pisał: „Każdego dnia wystawiam się na morderstwo, zdradę, uwięzienie – cokolwiek stanie na mej drodze. A jednak obietnica niebios pozwala mi nie lękać się tych gróźb; albowiem złożyłem siebie w ręku Boga Wszechmogącego”.

s.Patryk-2Zmarł w założonym przez siebie Armagh, data jego śmierci również nie jest znana nam dokładnie. Jest św. Patryk patronem Irlandii, jej misjonarzem i tym, który ochrzcił ten kraj przed swoją śmiercią. Patronuje również Nigerii nawróconej przez irlandzkich misjonarzy, jak i diecezji nowojorskiej, bostońskiej, Ottawie, Kapsztadowi, Adelajdzie i Melbourne a także jest patronem inżynierów, fryzjerów, górników, upadłych na duchu, dusz w czyśćcu cierpiących. Zwracają się do niego lękający się węży jak i ukąszeni przez nie. Według tradycji św. Patryk miał przepędzić te gady z Irlandii. Trójlistna koniczyna jest również jego atrybutem gdyż miała być pomocna w objaśnieniach tajemnicy Trójcy Świętej.

Wspomnienie św. Patryka 17 marca obchodzone jest jako święto narodowe i religijne w Irlandii. Tradycją są radosne parady w kolorze zielonym. Również w USA zielone parady w Dniu św. Partyka mają miejsce od 1737 roku a moda na zabawę tego dnia pojawia się coraz częściej i w Polsce, wpisując się w modę na kulturę celtycką.

W Warszawie na Gocławiu przy ulicy T. Rechniewskiego stoi nowoczesny kościół pod wezwaniem św. Patryka. Otwarto go w 2000 roku a konsekrowano 2 lata później. Przed nim parafianie modlili się w przekazanym przez pallotynów drewnianym baraku, który służył od 1945 roku jako kościół parafialny w Ożarowie Mazowieckim.

 

PIERWOTNIE TEKST BYŁ OPUBLIKOWANY W MIESIĘCZNIKU „MISERICORDIA” SANKTUARIUM MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W OŻAROWIE MAZOWIECKIM W  Marcu 2015 ROKU.

shamrock trinity    holy-trinity-shamrock

Stpatrick_hilloftaraPomnik św. Patryka na wzgórzu Tara w Irlandii

Legenda
Jedna z legend irlandzkich mówi o spotkaniu św. Patryka z celtyckim królem właśnie na wzgórzu Tara. W 499 roku w dniu świątecznym król rozkazał rozpalić obrzędowe ognisko na wzgórzu i jednocześnie zabronił palenia jakichkolwiek konkurencyjnych ogni w pobliżu. Chronił autorytet władcy. Jednak biskup Patryk prowadzący w Irlandii działalność misjonarską nie posłuchał zakazu i na sąsiednim wzgórzu Slane rozniecił swoje ognisko. Król kazał strażom przyprowadzić śmiałka do siebie, a gdy się spotkali Patryk wyjaśnił królowi dogmat Trójcy Świętej używając do tego celu trójlistnej koniczynki. Jak to w legendzie bywa, król w mig pojął o co chodzi misjonarzowi, pozwolił mu bez przeszkód ewangelizować ludność a sam ugasił ognisko i odszedł w mroki historii.

Dzień Świętego Patryka na starych pocztówkach

dzien sw. Patryka

 

clapsaddle 1910 1910 CLAPSADDLE ST PATRICK'S DAY CARDS

 

 

 

 

 

stpats sw. Patryk

vintage-card-with-two-kids-riptheskull1

postcard sw. partyk day

Święty Piotr Damiani – Doktor Kościoła

Urodził się w licznej i niezamożnej rodzinie w 1007 roku w Rawennie. Zaraz po urodzeniu został porzucony przez matkę. Zaopiekowało się nim starsze rodzeństwo: brat Damian i siostra Rozelina, P.Damianistąd bierze się przydomek „Damiani” czyli „od Damiana”. Piotr okazał się zdolnym i pracowitym człowiekiem, dlatego też pomimo biedy umożliwiono mu zdobycie wykształcenia. Studiował w Rawennie a następnie w Faenzy i Parmie. W Rawennie w wieku 25 lat był już nauczycielem i tu przyjął również święcenia kapłańskie. Życie zakonne, modlitwa i umartwienie były dla niego bardzo pociągające, dlatego też w roku 1035 wstępuje do Klasztoru Benedyktynów Eremitów (kameduli) w Fonte Avellana. Odnowił życie zakonne i stał się kierownikiem duchowym wielu uczniów. Jego zdolności i umiejętności oraz pracowitość i pobożność zostały dostrzeżone i w roku 1043 zostaje opatem w swoim klasztorze. Rosnąca liczba uczniów oraz zakonników wymusiła założenie kolejnych opactw: w Marchii, Umbrii, Romanii i w Abruzzach. Piotr Damiani układa dla nich regułę zakonną.

Święty opat jest przyjacielem kolejnych cesarzy: Ottona III i Henryka IV oraz doradcą papieży: Klemensa II, Damazego II, Leona IX i Stefana IX. Ojciec święty Stefan IX mianował Piotra biskupem Ostii oraz kardynałem Kościoła katolickiego.

Piotr Damiani bardzo bolał nad ówczesnym Kościołem dręczonym symonią, inwestyturą i upadkiem obyczajów oraz dyscypliny. Możnowładcy oraz panujący świeccy żądali dla siebie przywilejów mianowania duchowych na stanowiska proboszczów, przełożonych klasztorów, rektorów świątyń a nawet biskupów, tłumacząc to wyolbrzymionymi zasługami położonymi dla lokalnych kościołów. Fundatorzy i opiekunowie kościołów zastrzegali sobie również kontrolę nad majątkami, które nadawali tymże jak i mieszali się w wewnętrzne sprawy Kościoła. Św. Piotr Damiani w wielu swoich pismach oraz listach piętnował i zwalczał te nadużycia. Dzieło jego „Liber Gomorrhianus”(w wyd. pol.: „Mury Sodomy. Księga Gomory i walka z sodomią wśród kleru”) walczyło z tym zjawiskiem w Kościele. W traktacie tym znalazło się wiele cennych wskazówek, dlaczego należy mówić o homoseksualizmie wśród duchownych. W swojej postawie św. Piotr Damiani miał pełne wsparcie w osobie ówczesnego papieża św. Leona IX. Autor tego dzieła spotkał się z wieloma zarzutami jak zdrada i donosicielstwo. Tłumaczył swoje postępowanie tym, że nie można tolerować w Kościele ludzi dopuszczających się jednego z najgorszych grzechów przeciwko naturze i łasce Bożej. Lekceważenie tego zjawiska zrujnuje lud Boży. Św. Piotr Damiani skierował do papieża prośbę o interwencję, aby on swoim autorytetem zażegnał niebezpieczeństwo. Papież Leon IX w odpowiedzi pisze, że każda z osób winnych temu występkowi powinna być wykluczona ze stanu kapłańskiego, a jej funkcje powinny być dyskretnie przekazane innej osobie. W swojej argumentacji przywołał nauczanie Ezechiela (Ez 3, 20-21) by grzeszących napominać. P.Damiani-2Na stwierdzenie, że występnych braci powinno pozostawić się w służbie Bożej gdyż jest zbyt mało zakonników odpowiadał: „Niektórzy mogą powoływać się na bezpośrednią konieczność i twierdzić, że nie ma wystarczającej liczby osób potrzebnych do pełnienia świętych funkcji w Kościele. Odpowiadam im, że zatrzymywanie takich pasterzy będzie prowadzić do nędzy całego ludu. Ich palące żądze doprowadzą do ruiny lud Boży. I chociaż niektórym mogą wydawać się przydatni do głoszenia nauki Kościoła, to jednak w rzeczywistości są to osoby, które będą prowadzić stado na manowce”. Zdaniem św. Piotra Damiani homoseksualizm jest opętaniem gdyż nie jest to „naturalny odruch ciała”, ale „diaboliczny impuls”.

 

Wielokrotnie był wyznaczany legatem papieskim na synody oraz często pełnił funkcję mediatora.

Papież Mikołaj II wysłał Piotra do Mediolanu, aby tam zaprowadził konieczne reformy. W roku 1062 papież Aleksander II zlecił mu misję załagodzenia sporu między biskupem Macon a opactwem benedyktyńskim w Cluny. Był również rozjemcą w spornych sprawach wśród francuskich biskupów: Reims, Sens, Tours, Bourges i Bordeaux.

W roku 1069 udał się do Frankfurtu nad Menem, aby przekonać cesarza Henryka IV by nie opuszczał prawowitej małżonki, Berty. W roku 1071 jako legat papieski bierze udział w konsekracji kościoła benedyktynów na Monte Cassino. Następna misja była do jego rodzinnego miasta Rawenny w celu pojednania papieża Aleksandra II z tym miastem. W drodze powrotnej ksiądz kardynał Piotr Damiani zasłabł i trawiony gorączką zmarł w Faenzie w nocy z 22 na 23 lutego 1072 roku.

Już za życia ludzie uważali go za świętego. Nigdy nie przeprowadzono formalnego procesu kanonizacyjnego, chociaż wierni od początku otaczali jego osobę należytym kultem. Dopiero w roku 1823 papież Leon XII ogłaszając Piotra Damiani Doktorem Kościoła zatwierdził jego kult.

P.Damiani-3Piotr Damiani zostawił po sobie ok. 240 utworów poetyckich, 17 listów, 53 kazania, 7 życiorysów i kilka rozpraw. Według wielu naukowców reforma i odrodzenie wiary i Kościoła w średniowieczu było oparte na fundamentach jego nauczania.

W ikonografii święty jest przedstawiany jako biskup w mitrze, jako kardynał lub jako mnich w habicie.

Atrybutami świętego są: anioł trzymający kapelusz kardynalski, czaszka, krucyfiks.

Wspomnienie liturgiczne obchodzone jest 21 lutego.

W literaturze Dante Alighieri umieścił go w swojej Boskiej Komedii w Raju – pisze o nim w 21 Pieśni.

 

PIERWOTNIE TEKST BYŁ OPUBLIKOWANY W MIESIĘCZNIKU „MISERICORDIA” SANKTUARIUM MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W OŻAROWIE MAZOWIECKIM W LUTYM 2015 ROKU.

Św. Franciszek Salezy, Doktor Kościoła

Święty Franciszek Salezy, patron dziennikarzy, pisarzy i prasy katolickiej, urodził się 21 sierpnia 1567 roku na zamku de Thorens w Księstwie Sabaudii-Piemontu. Był najstarszym z dwanaściorga potomków baronów de Boisy, dlatego też rodzice pragnęli, aby zrobił karierę w świecie i zapewnili mu najlepszą edukację. Po ukończeniu szkół, w wieku 15 lat wraz z opiekunem udaje się do Paryża, aby pobierać naukę w jezuicki kolegium. Stosując się do zaleceń ojca Franciszek uczy się greki i łaciny, retoryki i filozofii oraz ćwiczy fechtunek, taniec i jazdę konną. Odkrywa w sobie upodobanie do teologii. Poreformacyjne nauki Lutra oraz Kalwina sprawiają, że szeroko i z dużym zaangażowaniem dyskutowana jest kwestia predestynacji. Twierdzono, że Bóg od początku przeznacza wybrane osoby do zbawienia lub potępienia. Głoszono, że potępieni mieli wskazywać na Bożą sprawiedliwość, a zbawieni na Boże miłosierdzie. Teoria ta powodowała odbieranie człowiekowi możliwość decyzji, gdyż jego przeznaczenie było już z góry określone. Z powodu tych poglądów Franciszek popadł w skrajną rozterkę gdyż wydawało mu się, że jest potępiony na wieki. Wyzwolenie nastąpiło gdy przed ołtarzem Matki Bożej odmówił modlitwę św. Bernarda – „Pomnij o Przenajświętsza Panno Maryjo, …”, jak sam wspomina, udręka spadła z niego jak skorupa trądu.

Fr.SalezyW roku 1591 kończy studia prawnicze i jego ojciec pragnie go widzieć jako członka senatu oraz chce go ożenić z bogatą jedynaczką jednego z najlepszych rodów w Sabaudii. Franciszek odrzuca tę propozycję gdyż postanawia zostać księdzem i udaje się do biskupa z prośbą o przyjęcie go do stanu duchownego. W roku 1593 otrzymuje święcenia kapłańskie i w kolejnym roku udaje się do okręgu Chablais by umacniać katolików wierze i odzyskać tych, którzy przeszli na kalwinizm. Odwiedzał wioski i poszczególne gospodarstwa. Miał dar nawiązywania kontaktów, umiał rozmawiać z prostymi ludźmi, swoje nauki okraszał humorem i radością. Hierarchia kalwińska zabroniła swoim wyznawcom chodzenia na nauki Franciszka a nawet zakazała rozmawiania z nim. Aby dotrzeć z naukami do potrzebujących postanowił walczyć piórem. Rozwieszał na murach i parkanach ulotki ze zwięzłym wyjaśnieniem prawd wiary.

Św. Franciszek Salezy był z natury popędliwy i skory do wybuchów. Długoletnią pracą nad sobą nauczył się opanowania i umiejętności dawania tyle słodyczy, ciepła, łagodności i dobroci, że przyrównywano go do samego Chrystusa. W tej epoce fanatyzmu, zaślepienia i zaciekłych sporów przejawiał wprost wyjątkowy umiar, łagodność i takt, iż nazywano go „światowcem wśród świętych”. Kierował się, w kontaktach z ludźmi dewizą, że: „Więcej much złapie się na kroplę miodu aniżeli na całą beczkę octu”.

Dwukrotnie spotykał się z głową kościoła kalwińskiego usiłując nakłonić go do przyjęcia wiary katolickiej, niestety działania te nie przyniosły zamierzonego skutku. Mimo to efekty jego pracy były na tyle znaczące, że w roku 1599 zostaje mianowany biskupem pomocniczym a po śmierci bp. Klaudisza de Granier zostaje jego następcą na biskupstwie w Genewie.

Na początek zarządzania diecezją przeprowadził osobistą wizytację 450 parafii swojej Fr.Salezy-2diecezji, położonych przeważnie w Alpach. Zakładał szkoły, nauczał katechezy dzieci i dorosłych był przewodnikiem duchowym dla wielu wiernych. Wraz ze św. Joanną z Chantal założył zgromadzenie pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny – w Polsce zwane potocznie siostrami wizytkami. W 1608 roku zebrał i uporządkował zapiski, rady i wskazówki, które dawał swojej kuzynce i opublikował w książce „Filotea czyli droga do życia pobożnego”. Pozycja należąca dziś do kanonu duchowości chrześcijańskiej, to doskonały podręcznik życia wewnętrznego.

Zawiera program życia chrześcijańskiego: jak się modlić? Jak się spowiadać? Jak często przystępować do Komunii Świętej? Jak podejmować post i umartwienie? Jak unikać pokus i jak z nimi walczyć, gdy nas dręczą? Udziela rad, jak postępować w życiu towarzyskim i rodzinnym, jak korzystać z odpoczynku i z rozrywek, jak dobrze spełniać obowiązki małżeńskie. Służy pomocą w rachunku sumienia.

FiloteaMimo upływu czterech stuleci ten przewodnik życia duchowego jest nadal aktualny. Tytułowe imię „Filotea” – „miłująca Boga” – jest imieniem każdego, kto chce dążyć do doskonałości i świętości.

W roku 1616 opublikował „Teotym, czyli traktat o miłości Bożej” refleksje nad istotą i obliczami Boga. „Heretycy są heretykami i zasługują na to miano, dlatego że spośród artykułów wiary wybierają te, które im odpowiadają i dogadzają, wszystkie inne zaś odrzucają odmawiając im słuszności. Katolicy natomiast są katolikami, gdyż bez wyboru i jakichkolwiek zastrzeżeń, z niewzruszoną gotowością i stanowczością przyjmują całość nauki Kościoła. Zupełnie tak samo dzieje się w dziedzinie miłości. Czynić jakiś wybór pomiędzy Bożymi przykazaniami, czyli chcieć praktykować jedne, równocześnie gwałcąc pozostałe – nie jest niczym innym niż herezją przeciw świętej miłości.”

Utwory jego pisane są pięknym językiem i stylem, myśl przedstawiana jest jasno i dokładnie. Swoje nauczanie o rozwoju duchowym i pracy nad sobą kierował się również do osób świeckich, co na owe czasy było nowością.

Bp Franciszek Salezy zmarł nagle w Lyonie w drodze powrotnej ze spotkania z królem Francji dnia 28 grudnia 1622 roku. Biskup Salezy został beatyfikowany w 1661 roku i w cztery lata później kanonizowany. W roku 1877 papież Pius IX uznał św. Franciszka Salezego doktorem Kościoła. Wspomnienie liturgiczne obchodzone jest 24 stycznia w rocznicę przeniesienia ciała do Annecy w 1624 roku. W ikonografii przedstawiany jest w stroju biskupim, atrybutami jego są: gorejąca kula ośmiopłomienna, księga, pióro. Jest patronem poetów, i osób niesłyszących gdyż rozwinął język migowy w celu szerszego nauczania o Bogu. Św. Franciszek Salezy jest patronem wizytek oraz Towarzystwa św. Salezego wspólnoty zakonnej założonej przez św. Jana Bosko w 1859 roku.

 

PIERWOTNIE TEKST BYŁ OPUBLIKOWANY W MIESIĘCZNIKU „MISERICORDIA” SANKTUARIUM MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W OŻAROWIE MAZOWIECKIM W STYCZNIU 2015 ROKU.

Niepokalana Początkiem Zbawienia

NiepokalanaNa samym początku Adwentu mamy święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Święto to upamiętnia wydarzenie, które stoi na samym początku historii Zbawienia. Jest ono początkiem „duchowym”, podczas gdy Boże Narodzenie jest początkiem „fizycznym”, materialnym tego wydarzenia. Poprzez Niepokalane Poczęcie Bóg chciał przygotować drogę, jaką miał przyjść Jego Syn na ziemię. Niepokalanie Poczęta jest też zakończeniem oczekiwania na Zbawiciela przez lud wybrany. Cała historia Izraela w Starym Testamencie jest obrazem tego wyglądania. Rozmyślając o Święcie Niepokalanego Poczęcia dochodzimy do początków rodzaju ludzkiego. Najświętsza Maryja Panna była niepokalana tak jak jej pramatka Ewa. Pierwsi rodzice byli stworzeni bez grzechu oraz obdarzeni wielkimi łaskami. Posiadali rozum zdolny do poznawania dokładnie wszelkich rzeczy i uległy Bogu. Ich wola była posłuszna rozumowi i nie czuła pożądania złego, tylko skłonność do dobrego. Ciało nie podlegało żadnym cierpieniom, słabościom ani śmierci. Nie mieli żadnych trosk ani trudności. Wszelkie zwierzęta były im poddane i posłuszne. Gdyby pierwsi rodzice wytrwali w posłuszeństwie Bogu wszystkie wymienione dary i łaski byłyby naszym udziałem. Niestety pierwsi rodzice ulegli pokusie i przez grzech nieposłuszeństwa stracili je.

Wypędzając pierwszych rodziców z raju Bóg dał im nadzieję – „Położę nieprzyjaźń między tobą, a między niewiastą, między nasieniem twoim a nasieniem jej: ona zetrze głowę twoją” (Rdz 3,15). Bóg zapowiedział niewiastę, która będzie poskromicielką kusiciela.

„Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: Bóg z nami” (Mt 1,22-23). Tak jak jutrzenka zwiastuje narodziny słońca tak Najświętsza Maryja Panna jest zapowiedzią przyjścia Zbawiciela. Tak jak Ewa przez swój grzech nieposłuszeństwa była przyczyną upadku ludzkości tak Maryja poprzez swoje posłuszeństwo ma naprawić zło. Została Ona uchroniona od grzechu pierworodnego, jej poczęcie było bez zmazy. Jako zapowiedź zasług Jej Syna, Jego Męki i Śmierci, jest uchroniona od grzechu. Bóg stworzył Ją w stanie pierwotnej niewinności. Będąc bez grzechu była Matka Boża również uchroniona od jakichkolwiek żądz, które to są skutkami grzechu pierworodnego. Skutkiem grzechu pierworodnego jest również śmierć. Najświętsza Maryja Panna nie podlegała śmierci, została wziętą do nieba razem z ciałem i duszą po zakończeniu Swojego ziemskiego życia.

Dogmat o Niepokalanym Poczęciu został ogłoszony 8 grudnia 1854 roku.

Definicja dogmatu o Niepokalanym Poczęciu NMP z bulli Ibeffabilis Deus(1854):

„…na chwałę Świętej i Niepodzielnej Trójcy, na cześć i uwielbienie Bogurodzicy Dziewicy, dla wywyższenia wiary katolickiej i rozkrzewienia religii chrześcijańskiej, powagą Pana naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz naszą ogłaszamy, orzekamy i określamy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swojego poczęcia – mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmogącego Boga oraz ze względu na przewidywane zasługi Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego – została zachowana wolna od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą przez Boga objawioną i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wytrwale i bez wahania wierzyć”.

Dzień 8 grudnia był wybrany nieprzypadkowo – już od kilku stuleci ten dzień uroczyście poświęcano Niepokalanemu Poczęciu NMP. Tego też dnia 1661 roku papież Aleksander VII podpisał bullę, w której znajduje się streszczenie dziejów kultu, a w 1708 roku papież Klemens XI ustanowił święto obowiązujące w całym Kościele.

W cztery lata po ogłoszeniu dogmatu Matka Boża potwierdza tę prawdę wiary w objawieniu w Lourdes. Tam na pytanie Bernadetty Soubirous, kim jest, odpowiedziała: Ja jestem Niepokalane Poczęcie!

Jednym z najbardziej znanych przejawów kultu maryjnego w Polsce są „Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny”. Nabożeństwo to przywołuje zawarte w Starym Testamencie zapowiedzi i proroctwa związane z narodzeniem Niepokalanej oraz opisuje jej cnoty i przymioty. Pierwszy polski przekład został wydrukowany w roku 1482 w modlitewniku z pieśniami autorstwa bł. Władysława z Gielniowa. Obecny tekst Godzinek został prawdopodobnie ułożony przez tłumacza Pisma św. jezuitę ks. Jakuba Wujka.

Jest Niepokalane Poczęcie początkiem zbawienia, jest również zakończeniem okresu wyczekiwania przez naród wybrany na przyjście Zbawiciela. MB z aniolkamiNarodzenie Maryi Niepokalanie Poczętej to duchowe zakończenie oczekiwania. Nielicznym zostało to objawione. Należy do nich starzec Symeon, który otrzymał od Boga obietnicę, że przed swoją śmiercią ujrzy Zbawiciela. Rozpoznał Go przyniesionego przez Maryję i Józefa do świątyni wraz z darem w postaci gołębicy (Łk 2,25-35).

Poprzez Maryję przyszedł na świat Zbawiciel, dzięki Niej otworzyły się na powrót bramy niebios dla ludzi. I poprzez Nią przyjdzie Zbawiciel kolejny raz na ziemię, jak zapowiada św. Jan w Apokalipsie – ostatniej księdze Nowego Testamentu.

Módlmy się za św. Maksymilianem Kolbe słowami:

O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy, i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a szczególnie za masonami i poleconymi Tobie.

 

Tekst pierwotnie ukazał się w miesięczniku „Misericordia” Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ożarowie Mazowieckim w GRUDNIU 2013 roku