Dziewin

Dziewin (niem. Dieban) leży na Dolnym Śląsku, w powiecie lubińskim, w gminie Ścinawa.O największym na Śląsku renesansowym pałacu (obecnie w ruinie, od 2010 roku w rękach prywatnych) możesz przeczytać:
w skrócie:
http://www.zamki.pl/?idzamku=dziewin
Zamek w Dziewinie wznieśli książęta legniccy w pierwszej połowie XIII wieku. Od końca XIII wieku przeszedł w ręce prywatne, kupił go Otton von Zedlitz. Kilkukrotnie zmieniał właścicieli, a w 1508 roku kupiła go rodzina von Kanitz. W latach 1558-1566 rodzina von Kanitz przebudowała zamek na renesansowy dwór. Podczas przebudowy, której dokonał w 1700 roku nowy właściciel H.F. Mütschelnitz, do istniejącego budynku zostało dobudowane skrzydło wschodnie a całości został nadany styl barokowy. Od 1721 roku do końca drugiej wojny światowej była tu siedziba rodu von Schweinitz. W latach 1860-1889 przebudowali oni rezydencję. Zlikwidowano wówczas między innymi latrynowe wykusze. Podczas działań wojennych w 1945 roku dwór został zniszczony i nie podniósł się już z ruin.

trochę obszerniej:
http://dolny-slask.org.pl/549752,Dziewin,Palac_w_Dziewinie.html
DZIEWIN-ZAMEK/PAŁAC – Wybudowany w XIII w. książęcy zamek, odsprzedano w 1287 r. rycerzowi Ottonowi von Zedlitz, przedstawicielowi rodu posiadającego rozległe dobra. Znani później jako ród Siedliczów, posiadali m.in. zamki Cisy, Grodziec czy Nowy Dwór. Pod ich władaniem Dziewin pozostał, aż do 1508 r. kiedy to zamek kupili Kanitzowie. Trzech braci w 1558 r. rozpoczęło budowę renesansowego pałacu, i w takiej postaci budowla dotrwała do naszych czasów. W XVIII wieku dodano budowli barokowe dekoracje, ale po roku 1804 był już tylko częściowo zamieszkany. Aktualnie w ruinie, ale z dość dobrze zachowanymi elementami renesansowej i barokowej architektury (mietok)
Przez wiele lat wieś była własnością książęcą. Książęcy zamek istniał tu już w XIII w. W 1287 r. książę Henryk III głogowski sprzedał część wsi, prawdopodobnie bez zamku, Ottonowi von Zedlitz. W połowie XV w. część wsi, bez zamku, należała do rodziny von Kanitz, a zamek nadal był własnością książęcą. W 1508 r. dobra nabyli, wciąż w części, od książąt Albrechta i Karla z Podiebradów, bracia Friedrich i Siegmund von Kanitz. Dopiero potomkowie Friedricha, bracia Lassel, Wolf i Siegmund przejęli dobra dziewińskie w całości. Oni właśnie w latach 1558 – 1566, na miejscu zamku, zbudowali renesansowy dwór. Ok. 1580 r. dobudowano drugą część skrzydła wschodniego i w ten sposób zamknięto dziedziniec. Jeden z kolejnych właścicieli, Hans Friedrich von Mütschelnitz dobudował w roku 1700 skrzydło barokowe. Od rodziny von Mütschelnitz majątek nabyła w roku 1721 rodzina von Schweinitz und Krain. Obiekt był restaurowany w latach 1860 – 1889. Ujednolicono wówczas wygląd przybudówek i zlikwidowano wykusze latrynowe. Ostatnim właścicielem, do 1945 r, był Erich hrabia von Schweinitz und Krain baron von Kauder. Obecnie znajduje się w zasobach AWRSP (thor za R.M. Łuczyńskim)

i bardzo obszernie:
http://www.ciekawe-miejsca.net/przewodnik/polska/dziewin_najwiekszy_slaski_dwor_renesansowy
Dziewin. Największy śląski dwór renesansowy
W coraz większą ruinę popada mało znana perła renesansu w Dziewinie na Dolnym Śląsku. W nie remontowanym od kilkudziesięciu lat największym śląskim dworze zachowało się osiem XVI-wiecznych szczytów, autentyczne dachy i sklepienia. Wszystko położone w malowniczej miejscowości nad brzegiem Odry.

Dwór w Dziewinie to zabytek, który darzę największym sentymentem. To w tym miejscu zaczęła się moja przygoda jako historyka sztuki, a jak się później okazało – specjalisty od kultury materialnej Dolnego Śląska. W Dziewinie po raz pierwszy udało się zainteresować miejscową społeczność losem zabytków, a także zorganizować imprezę pod hasłem 795 lat Dziewina. Do dziś na przełomie sierpnia i września odbywają się tu plenery artystyczne oraz inne spotkania.

Niestety, pomimo starań wielu osób, ciągle nie udało się uratować największego renesansowego dworu w Polsce. Ta wspaniała budowla powstała być może na zrębach dawnego zameczku średniowiecznego, o którym wspominają źródła z XIV wieku. Prace przy nowej rezydencji rozpoczęły się w 1558 roku z inicjatywy właściciela miejscowości – Fryderyka von Kanitza. Ród ten, pochodzący być może z Burgundii lub Miśni, a działający prężnie także w Prusach i na dworze polskim, dostał Dziewin w drodze wymiany z książętami ziębicko-oleśnickimi za Domaszków.

Ideą Fryderyka von Kanitza było zbudować dwór dla swoich synów i córek. Dlatego też na portalu z 1558 roku umieścił napis: Ten dom jest zaczęty i wybudowany przez szlachetnych czcigodnych Lassla (Władysława), Zygmunta i Wolfa Kaniczów, nierozłącznych braci z Dziewina, w 1558. Bóg da nam i naszym potomkom swoje bogate błogosławieństwo doczesne i wieczne. To jednak nie bracia postawili dwór, tylko ich ojciec. Jak się okazało, trzeci z nich jeszcze się nie urodził, gdy powstała powyższa sentencja.

Pierwszą część dworu ukończono w 1561 roku, a kolejną 5 lat później. Stało się to powodem umieszczenia kolejnego portalu, na którym tym razem występuje dwóch „nierozłącznych braci”. Ówczesna budowla miała kształt litery L. Jeszcze przed 1580 rokiem dobudowano kilka pomieszczeń i w ten sposób plan rezydencji zmienił się na U. Frontowa elewacja otrzymała także piękny wysoki 3-kondygnacyjny szczyt.

Niewielką rozbudowę o boczne skrzydło przeprowadził w 1700 roku Hans Fryderyk von Mütschelnitz, który również podsumował swoje osiągnięcie wystawieniem ozdobnego portalu. Przed połową XVIII wieku majątek Dziewin przejęła rodzina von Schweinitz, a tytułujący się tym nazwiskiem Hans Caspar z czasem utworzył tu klucz dóbr, który składał się z ponad 2 tysięcy hektarów, a wchodziły do niego okoliczne miejscowości.

Dwór pozostał własnością rodziny Schweinitzów aż do ucieczki ostatniego potomka w 1944 roku. W rezydencji znajdowało się wówczas wiele ciekawego wyposażenia – m.in. kolekcje broni, porcelany miśnieńskiej, szkła weneckie, lustra, obrazy ze szkoły Rembrandta i potężna biblioteka ze średniowiecznymi inkunabułami. Część rzeczy jeszcze zdążono wywieść, resztę zastała Armia Czerwona. Biblioteka została rozrzucona, a następnie prawdopodobnie spalona. Dwór jednak ocalał…

Po wojnie w Dziewinie mieściły się biura lokalnego PGR-u. Nie remontowany budynek stopniowo chylił się ku upadkowi, choć i tak długo wytrzymał. Na początku naszego wieku zawaliły się pierwsze części dachu razem z dwoma ozdobnymi renesansowymi szczytami. Pięć lat później ktoś wyrwał XIX-wieczne kute kraty z okien. Ostatnia katastrofa miała miejsce na jesieni 2006 roku – zawalił się najwyższy szczyt dworu razem z dachem. Obecnie dwór należy do Agencji Własności Rolnej i jest wystawiony na sprzedaż.

Do dziś ze wspaniałej rezydencji pozostały ściany i niecała połowa dachu. Większość pomieszczeń ma sklepienia, na których zatrzymały się fragmenty zniszczonej więźby. Z 11 wysokich szczytów zachowało się wprawdzie 8, ale te największe i najciekawsze runęły. Dewastacja objęła także zabudowania gospodarcze pochodzące z XIX wieku: stajnie i obory. Ocalała za to stara kordegarda, która dziś pełni rolę… chlewika.

Dlaczego dopuszczono do takich zniszczeń w tak cennym założeniu dworskim? Dwór w Dziewinie jest perełką na skalę europejską. Przy jego tworzeniu brali udział włoscy architekci, być może sprowadzeni tu z książęcego Brzegu. Świadczy o tym m.in. ozdobny gzyms, podobny do tych, jakie możemy spotkać w pałacach Florencji czy Rzymu. Druga kwestia to niesamowita autentyczność budowli. Nie licząc małej przebudowy z końca XIX wieku, wszystko w tym dworze powstało i funkcjonowało od XVI wieku – łącznie z belkami dachu i samą dachówką, która wzbudziła zainteresowanie niemieckich uczonych. Jedną belkę z datą 1561 i napisem Boże błogosławieństwo czyni bogatym. Wszystkie rzeczy jedna rozległość wywieziono do Wrocławia.

Wnętrza zachowały sklepienia z nowatorską dekoracją pasową. Sam podział pomieszczeń budzi kontrowersje wśród uczonych i nie ma podobnego układu na Śląsku. Być może przy budowie posłużono się najnowszymi dostępnymi w połowie XVI wieku traktatami włoskich architektów. Najciekawsze pomieszczenia to potężna sala balowa i połączony z nią wąskim przejściem długi pokój, o nieznanej funkcji. Być może pełnił on rolę groty i wyjścia do ogrodu. Jeszcze w latach 70. zeszłego wieku istniały w pomieszczeniach ozdobne futryny i kominki. Pozostały za to resztki malowanego stropu w sieni z dekoracją roślinną.

 Polecam Dziewin wszystkim, którym niestraszny prawdziwy los polskich zabytków. Do dworu nie można dziś wejść (dało się jeszcze 3 lata temu), ale może to i dobrze ze względu na stan dachów. Coraz trudniej także obejść go dookoła ze względu na zarastający park (ciekawe dęby piramidalne). Można za to pospacerować po samej miejscowości, wstąpić do kościoła, aby zobaczyć nagrobki Kanitzów z Dziewina, a także fundowaną przez nich drewnianą ambonę. Poniżej kościoła roztaczają się tarasy zalewowe Odry wraz ze starorzeczami. Jeśli będziemy mieć szczęście, to możemy natknąć się w tej okolicy na bobry lub żurawie. Nad samą rzeką zachowało się kilka niewielkich bunkrów z czasów II wojny światowej.

Informacje praktyczne:
Dziewin leży na Dolnym Śląsku, w powiecie lubińskim, w gminie Ścinawa. Od Ścinawy trzeba kierować się na południe drogą nr 342 na Prochowice, potem na Dziewin. Miejscowość jest położona prawie nad samą Odrą. Zabudowania dworskie znajdują się po prawej stronie zaraz po wjechaniu do miejscowości. Nie ma problemu z wejściem na teren podworski.
Tekst: Jakub Jagiełło

możesz też czytać tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dziewin_%28wojew%C3%B3dztwo_dolno%C5%9Bl%C4%85skie%29

O kościele filialnym pw. Świętych Piotra i Pawła i cmentarzu przykościelnym możesz przeczytać i obejrzeć zdjęcia na stronie:
http://www.glogow.pl/okolice/podstrony/lubinski/dziewin.htm

Zespół kościelny z cmentarzem w Dziewinie usytuowany jest wśród zabudowy wiejskiej i
dawnej dworskiej, w rozwidleniu dróg. Kościół filialny p.w. Świętych Piotra i Pawła, wzmiankowany był jako parafialny w 1284 roku. Obecna budowla gotycka wzniesiona została w XIV w., (Lutsch datuje budowlę na ok. 1500 r.) z wieżą dobudowaną w końcu XVI w., kościół restaurowany był w XVII w., uszkodzony w 1945 roku, odbudowany został w 1947 i 1963 roku. Od czasów reformacji był to kościół ewangelicki. Zachowana budowla jest orientowana, murowana, jednonawowa, z wieżą od zachodu, prezbiterium zamknięte jest trójbocznie, zakrystia dobudowana od północy. Budowlę kościelną i wyposażenie gmina zawdzięcza patronom – właścicielom majątku Dziewin – rodowi von Kanitz, von Mutschelnitz i grafom von Schweinitz, którzy po pożarze w 1794 roku odbudowali dom parafialny oraz budynek szkoły parafialnej w 1877 roku. W kruchcie kościoła znajduje się pomnik hrabiego Hansa Caspara von Schweinitz (1725-1803), założyciela majoratu w Dziewinie.
Cmentarz  otaczający kościół zamknięty, założony został na planie wieloboku, od strony
drogi oddzielony murem, zachowały się pojedyncze nagrobki, mogiły i epitafia.
Osłonę stanowi bogata skupina starodrzewu o wysokich walorach przyrodniczych. W
niszy muru cmentarnego, przy drodze, umieszczony został cenotaf poległym w latach 1914-1918 z około 1920 roku.

Kościół filialny pw. św. Piotra i Pawła
Miejscowy kościół jako parafialny wzmiankowany był bardzo wcześnie, bo już w 1284 roku. Nie znamy dokładnie losów świątyni w wiekach średnich. Od czasów reformacji do zakończenia II wojny światowej kościół był użytkowany przez ewangelików. Świątynia została poważnie uszkodzona w czasie działań wojennych w styczniu 1945 roku. Po zajęciu miejscowości przez Rosjan kościół został splądrowany przez „wyzwolicieli”, którzy urządzili tu stajnię dla swoich koni. Odbudowę świątyni prowadzono w latach 1947 i 1963.
Obecnie jest to wzniesiona w XIV wieku zorientowana, gotycka budowla jednonawowa, wzmocniona licznymi przyporami.
Od strony zachodniej znajduje się masywna wieża o renesansowych szczytach, dobudowana w końcu XVI wieku. Całości dopełnia wydzielone, trójbocznie zakończone prezbiterium, do której od strony północnej przylega kaplica grzebalna (mauzoleum). Natomiast na całej długości ściany południowej do prezbiterium przylega prostokątna zakrystia.
We wnętrzu zachowało się wiele interesujących zabytków, z których wyróżnia się manierystyczna ambona z 1595 roku, barokowy ołtarz z 1660 roku i kamienne, późnogotyckie sakramentarium oraz chrzcielnica. Znajduje się tu także rokokowy prospekt organowy z XVIII wieku. Zachowały się również piękne epitafia z XVII i XVIII wieku, wykonane w czerwonym piaskowcu oraz kilkanaście nagrobków z lat 1538 – 1608. Na uwagę zasługuje, znajdująca się w kościelnej kruchcie płyta poświęcona założycielowi dziewińskiego majoratu, Hansowi Casparowi von Schweinitz (1725 – 1803).