Odmawiajmy Magnificat

Dziękując Bogu za łaski, jakimi obdarzył Najświętszą Dziewicę, często odmawiajmy Magnificat, za przykładem błogosławionej Marii z Oignies, i wielu innych świętych. Jest to jedyna modlitwa i jedyne dzieło ułożone przez Najświętszą Maryję, a raczej przez Jezusa w Niej, gdyż mówił On przez Jej usta. Jest to największa ofiara uwielbienia, jaką otrzymał Bóg w prawie łaski. Z jednej strony jest to najbardziej pokorna i przepojona wdzięcznością, a z drugiej najbardziej subtelna i wzniosła pieśń: zawiera tajemnice tak wielkie i tak ukryte, że nie znają ich aniołowie. Gerson, mąż wielce pobożny i uczony, który poświęcił znaczną część życia pisaniu pełnych erudycji i pobożności traktatów o najtrudniejszych zagadnieniach, dopiero u schyłku życia z drżeniem zajął się wyjaśnianiem Magnificat, aby w ten sposób uwieńczyć swoje dzieła. W obszernej książce, którą napisał na ten temat, przytacza nam wiele wspaniałych myśli o tej pięknej i boskiej pieśni. Mówi między innymi, że Najświętsza Maryja Panna sama ją często odmawiała, zwłaszcza na dziękczynienie po komunii świętej. Uczony Benzonius, objaśniając Magnificat, wzmiankuje o wielu cudach dokonanych mocą tej modlitwy i mówi, że diabły drżą ze strachu i uciekają, słysząc te słowa Magnificat: Fecit potientiem in brachio suo, dispersit superbos mente cordis sui („Uczynił moc ramie nieswoim, rozproszył pysznych w zamysłach ich serc” Łk 1,51).

 

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort, Traktat o Prawdziwym Nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny (TPN 255)