Wniebowzięcie

Marja wzięta jest do nieba, weselą się aniołowie.

  1. Najsilniej pachnie łąka, kiedy ją koszą. „Róża mistyczna” zaś wtedy najcudowniejszą wydawał woń, gdy zrywał ją Pan, a woń ta czarowna napełniła wtedy ziemię całą i do dziś nas wszystkich upaja…
    Uleciała dziś z ziemi do nieba dusza najpiękniejsza, perła świata spadła na łono Boga. – Śmierć jej nie była połączona z bólem lub trwogą. My kurczowo trzymamy się życia i lękamy się przyszłości. Św. Dziewica przeciwnie z całego serca pragnęła śmierci bo nie miała się czego obawiać. Śmierć nie była dla niej bramą, lecz łukiem triumfalnym, grób nie był przepaścią, lecz błoniem kwiecistem. Ona naprawdę idzie do domu swego, a Bóg pocałunkiem wita jej duszę. Odchodzi z tego świata „in osculo Domini”. Starajmy się, póki jesteśmy na ziemi, upodobnić się do Boga i róść w jego łasce. Wtedy zawsze ku niemu podążać będziemy, a śmierć nie będzie dla nas groźna.
  2. Nic piękniejszego nad zwłoki Najśw. Dziewicy. Żadnego w nich niemasz zepsucia, rozkładu. Tak chciał Jezus. Jak on sam miał grób chwalebny, tak matce chciał zapewnić grób kwiecisty. Jak trzeciego dnia zmartwychwstał, tak i matka jego miała powstać z martwych. Jak on wstąpił do nieba, tak i ona miała być wzięta do raju niebieskiego. Piękna to zmarła, ta „arka przymierza!” Nie rozkłada się, ciało niepokalane stoi pod szczególną opieką opatrzności, wspaniałej duszy mieszkanie nie może w proch się rozsypać. – Oto jak należy wychowywać i uszlachetniać ciało. Jedynie duchem, zwłaszcza duchem karności i czystości moralnej.
  3. Pod wpływem duszy uwielbionej przeduchowiło się jej ciało i zmieniło swój wygląd. Oblicze jej zajaśniało jak twarz anioła, piękność nieskalanej Dziewicy i powab Matki Bożej zlał się w jedno z majestatem uwielbionej Królowej. Nie nosi wieńca ani korony, użyczając tylko zewnętrznej piękności, bo ona całą jest urodą promienną, najwspanialszym arcydziełem Boga. – Jezus po nią przychodzi. Powiedział, iż wróci i zabierze ją. Odprowadza swą matkę. Archanioł Michał pozdrawia „niewiastę mężną”. Gabriel „pełną łaski”, aniołowie zaś pytają się ze zdumieniem: „Któraż to jest, która idzie jako zorza powstająca?” Jakie to wejście uroczyste! Jaki tron, jaka potęga będzie jej udziałem! Odtąd naszego królestwa niebieskiego pierwszą gwiazdą jest „Panna chwalebna”, Pani nasza!

 

 

Rozmyślania o Ewangelji; ks bp dr. Ottokar Prohaszka; Wydawnictwo Księży Jezuitów, Kraków 1931