Problem z lekarzami

Chyba każdy z nas miał do czynienia ze służbą zdrowia i różnymi „problemami” z tym związanymi. Leczenie nie należy do spraw przyjemnych i miłych, związane jest ze stresem. Jesteśmy wtedy bardziej uczuleni na odbiór przez drugiego człowieka. Biorąc to pod uwagę, gdy poprawi się nam zdrowie to zapominamy o tym co nas spotkało w trakcie wizyty u lekarza, w przychodni czy też w szpitalu. Są jednak zdarzenia i sytuację których nie zapominany, takie które nie powinny zaistnieć. Spotykamy się z nimi coraz częściej my sami albo nasi najbliżsi. Jest ich coraz więcej i są coraz bardziej jaskrawe i dotkliwe. Brak udzielenia pomocy z powodu braku funduszy, lub też błędy lekarskie. Coraz niższe standardy etyczne nie burzą naszego spokoju. Przyjmujemy to jako rzecz naturalna i oczywistą.
Co zatem budzi nasze emocję w służbie zdrowia? Co nas porusza? Okazuje się, że lekarz wykonujący prawidłowo swoje powołanie jest problemem dla życia społecznego w Polsce. Lekarz leczący ludzi, niezgadzający się na ich uśmiercanie jest tym który stanowi zagrożenie. Lekarz niezgadzający się na aborcję, który nie chce być tym który odbiera życie jest niewygodnym lekarzem. Ten który leczy, ratuje zdrowie i chroni życie jest dziś zagrożeniem.

Przy okazji deklaracji wiary ze strony lekarzy ciekawi mnie jak ci lekarze będą podchodzili do solidarności zawodowej. Czy będą nadal kryli i tuszowali ewidentne błędy swoich kolegów?